Juniorzy B1 GKS Cartusia 1923 mają już 3 kolejki spotkań za sobą. To praktycznie nowy zespół stworzony z zawodników rocznika 2002-2003. W sierpniu zaczęli treningi pod okiem nowego trenera Apoloniusza Hara i choć wspólna gra dopiero nabiera formy - poszukiwanie rozwiązań, porozumienia - to już przyszło im zmierzyć się w pierwszych meczach I Ligi Województwa Pomorskiego.
Trzy pierwsze spotkania nie należały jednak do najłatwiejszych. Z Chojniczanką polegliśmy u siebie 0:9, z Bytovią na wyjeździe 4:0, a w dzisiejszym meczu z Bałtykiem Gdynia ponownie musieliśmy uznać wyższość przeciwnika - choć do przerwy przegrywaliśmy 1:4 to jednak w drugiej połowie nie potrafiliśmy zmniejszyć tej przewagi.
Końcówka pierwszej połowy wyglądała bardzo korzystnie dla kartuzian. Krótko trzymaliśmy przeciwników i kolejne kontry pozwoliły na zdobycie pierwszej w tych rozgrywkach bramki. Jej strzelcą był Przemek Sarach. Podobnie wyglądał początek drugiej połowy. Piotr Stolc zmienił wynik na 2:4. Jednak po stracie piątej bramki nerwowość w kartuskim zespole dawała się we znaki - zaczęło brakować zwartej gry w defensywie co pozwalało przeciwnikowi na bardzo swobodną grę na całej szerokości boiska. Zawodnicy Bałtyku doskonale to wykorzystali i zdobyli kolejne bramki w tym meczu ustalają końcowy wynik spotkania na 2:9.