Pierwsze zwycięstwo w tej rundzie zanotowali [nbsp]piłkarze III ligowej Cartusii 1923 Kartuzy, którzy w dzisiejszym,[nbsp]wyjazdowym spotkaniu z Bałtykiem Koszalin pewnie pokonali gospodarzy aż 2:5 (1:2). Bramki w tym spotkaniu strzelali : [nbsp]0:1 Hejden (30’), 0:2 Piątkowski (32’), 1:2 Chyła (34’), 2:2 Chyła (49’), 2:3 Karasiński (55’), 2:4 Sidor P. (88’), 2:5 Miłosz (90+1). W dzisiejszym spotkaniu przez większość czasu [nbsp]wydarzenia na boisku kontrolowane były przez piłkarzy Cartusii, choć w pewnym momencie nerwów także nie zabrakło. Szersza relacja oraz protokół meczowy[nbsp]w rozwinięciu ….

 

Pierwsze zwycięstwo w tej rundzie zanotowali[nbsp] piłkarze III ligowej Cartusii 1923 Kartuzy, którzy w dzisiejszym, wyjazdowym spotkaniu z Bałtykiem Koszalin pewnie pokonali gospodarzy aż 2:5 (1:2). Bramki w tym spotkaniu strzelali :[nbsp] 0:1 Hejden (30’), 0:2 Piątkowski (32’), 1:2 Chyła (34’), 2:2 Chyła (49’), 2:3 Karasiński (55’), 2:4 Sidor P. (88’), 2:5 Miłosz (90+1). W dzisiejszym spotkaniu przez większość czasu[nbsp] wydarzenia na boisku kontrolowane były przez piłkarzy Cartusii, choć w pewnym momencie nerwów także nie zabrakło.

Już w 3 minucie bliski objęcia prowadzenia dla Cartusii był kapitan gości Piotr Karasiński, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Patryka Brzeskiego, znajdując się bez krycia na 7 metrze od bramki gości mocno uderzył głową i wydawało się, że piłka zatrzepocze w siatce, ale okazało się, że minimalnie przeleciała obok słupka. Było to jednak pierwsze poważne ostrzeżenie dla gospodarzy, które pokazało, że nasi piłkarze tego dnia przyjechali powalczyć o zwycięstwo. Chwilę później, bo już w 12 minucie Kartuzjanie mieli kolejną wyśmienitą okazję do objęcia prowadzenia. Tym razem po indywidulanej akcji Patryka Brzeskiego, który przed polem karnym Bałtyku minął kilku obrońców i zagrał w pole karne do nadbiegającego z boku Dawida Hejdena, który mając już tylko przed sobą bramkarza uderzył na bramkę, ale trafił prosto w golkipera Bałtyku.

W odpowiedzi to Bałtyk przeprowadza groźną kontrę, po której jeden z ich napastników znalazł się w naszym polu karnym i doprowadzając piłkę do linii końcowej zagrał futbolówkę przed bramkę do nadbiegającego kolegi, który przez nikogo nie atakowany, mając całą bramkę przed sobą nieczysto trafił w piłkę. W tej sytuacji to Kartuzjanie można powiedzieć wrócili z dalekiej podróży. Było to najgroźniejsze, ale jak się później okazało jedyne w pierwszej połowie poważne zagrożenie naszej bramki.

W 22 minucie po krótkiej, optycznej przewadze w polu Bałtyku Koszalin groźną akcję przeprowadzają kolejny raz piłkarze Cartusii. W tej sytuacji po indywidualnej akcji oko w oko z bramkarzem gospodarzy znalazł się rozgrywający bardzo dobre zawody Adam Piątkowski, ale ponownie piłka uderzona na bramkę trafia w bramkarza. Chwilę później po idealnym, prostopadłym zagraniu Karola Domjana, piłkę na 20 metrze od bramki Bałtyku przejął Dawid Hejden, który wbiegł z nią w pole karne i mając już tylko przed sobą bramkarza gospodarzy [nbsp]od tyłu podcięty został przez goniącego go obrońcę, ale sędzia niestety nie zauważył tego ewidentnego karnego.

Jak mówi stare porzekadło, co się odwlecze to nie uciecze i już w 30 minucie ten sam zawodnik Cartusii otrzymał piłkę w polu karnym gospodarzy od Karola Domjana, który zamarkował uderzenie sprzed pola karnego, ale zagrał do boku do nadbiegającego Dawida Hejdena, który płaskim uderzeniem z 14 metra z pierwszej piłki wpakował ją do siatki, tuż przy słupku wyprowadzając Cartusię na prowadzenie 0:1. Gdy jeszcze nie skończyliśmy się cieszyć z objęcia prowadzenia wynik na 0:2 podwyższył w 32 minucie pięknym technicznym strzałem z 18 metra Adam Piątkowski, który wpakował piłkę w samym okienku bramki.[nbsp] Niestety tym razem radość także nie trwała długo. Dwie minuty później to gospodarze zmniejszają dystans i w 34 minucie strzelają bramkę kontaktową na 1:2. Autorem bramki został Marcin Chyła, który wykorzystał złe ustawienie naszej defensywy i po zagraniu piłki znalazł się w sytuacji sam na sam i nie dał żadnych szans naszemu bramkarzowi Mateuszowi Imianowskiemu, którego pokonał płaskim strzałem w długi róg.

Krótko przed przerwą kolejną okazję do strzelenia bramki dla Cartusii miał ponownie Adam Piątkowski. Niestety po raz kolejny przegrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Zaraz po tej akcji sędzia główny zakończył pierwszą [nbsp]połowę i do szatni piłkarze Cartusii schodzili ze skromnym prowadzeniem 1:2.

Druga połowa rozpoczęła się bardzo niefortunnie dla naszych piłkarzy. Już w 49 gospodarze doprowadzają bowiem do remisu 2:2. W sytuacji tej piłka dorzucona została w nasze pole karne, gdzie na wysokości pola bramkowego kotłowała się między zawodnikami i ostatecznie trafiła pod nogi najlepszego w ekipie Bałtyku Marcina Chyły, który mocnym uderzeniem z 7 metra umieścił piłkę pod poprzeczką naszej bramki.[nbsp] Niestety od tej pory zrobiło się przez chwilę nerwowo, albowiem z prowadzenia 0:2 dopuściliśmy do wyrównania 2:2. Na szczęście mamy w swoich szeregach Piotra Karasińskiego, który już w 55 minucie kolejny raz wyprowadza Cartusię na prowadzenie. W tej sytuacji Kartuzjanie wykonywali rzut wolny z okolic 30 metra od bramki Bałtyku. Piłkę na długi słupek, za obrońców, dorzucił Karol Domjan a zamykający akcję Piotr Karasiński z bliskiej odległości głową pokonał bramkarza gospodarzy. Od tej pory Kartuzjanie zaczęli bronić wyniku, a gospodarze większą ilością zawodników próbowali doprowadzić do remisu. Niestety dla siebie narażali się na bardzo groźne kontry Cartusii. Pierwsza taka kontra to 70 minuty i przejęcie piłki na 30 metrze od bramki Bałtyku przez Dawida hejdena, który wykorzystując nieudaną pułapkę offsaidową popędził z piłką na bramkę. Przez nikogo nie atakowany wbiegł w pole karne i widząc wychodzącego z bramki golkipera Bałtyku uderzył po długim rogu, ale piłka przeleciała obok słupka i wyszła na aut bramkowy. Była to idealna sytuacja do podwyższenia wyniku.[nbsp] Jeszcze lepszą sytuację bramkową nasi piłkarze zmarnowali dwie minuty później. Tym razem po kolejnej nieudanej pułapce offsaidowej z własnej połowy na bramke rywala wybiegło trzech naszych piłkarzy. Piłkę jako pierwszy przejął Dawid Hejden, który na prawej flance popędził w kierunku bramki i będąc na wysokości pola karnego zagrał wzdłuż bramki do nadbiegającego z drugiej strony Mateusza Wiecha, który powinien tylko dopełnic formalności, ale piłka została podana zbyt mocno, wyrzucając Mateusza ze światła bramki, po czym ten zmuszony został do zagrania przed bramkę do nadbiegającego trzeciego z naszych piłkarzy Adama Piątkowskiego, którego strzał z pierwszej piłki został wślizgiem zblokowany przez wracającego obrońcę, po czym piłka obok poprzeczki wyleciała na róg. W tej sytuacji powinno już być 2:4.[nbsp] Niestety nie potrafiliśmy wykorzystać tej klarownej sytuacji. [nbsp]W końcówce meczu Kartuzjanie dopinają jednak swego. Najpierw w 88 minucie piłkę na 18 metrze od bramki Bałtyku przejął Patryk Sidor, który poprawił ją nieco sobie i płaskim strzałem w róg wpakował piłkę do siatki a potem w doliczonym już czasie gry, po kolejnej zespołowej i ofensywnej akcji Cartusii w polu karnym znalazł się Mateusz Wiech, który mijając obrońcę zagrał przed bramkę a tam z bliskiej odległości do siatki wpakował ją debiutujący w barwach Cartusii 17 letni wychowanek naszego Klubu Łukasz Miłosz. Zawodnik ten na boisku pojawił się w 88 minucie a w 91 wpisując się na listę strzelców ustalił wynik spotkania na 2:5 i zaliczył bardzo udany debiut. Gratulacje.

Chwilę po tej bramce sędzia ostatni raz w tym meczu użył gwizdka i zakończył to spotkanie.

Z przebiegu meczu, to Kartuzjanie byli zespołem lepszym i przede wszystkim stwarzającym groźniejsze sytuacje bramkowe. Zwycięstwo to, było bardzo potrzebne naszemu zespołowi. Niestety czwartą żółtą kartkę w rozgrywkach otrzymał w tym meczu znajdujący się ostatnio w dobrej dyspozycji Patryk Sidor, który z powodu tego będzie musiał pauzować w następnym, bardzo trudnym spotkaniu z liderem tabeli Gryfem Wejherowo.

Składy drużyn :

Cartusia 1923 :

Imianowski- Kieruzel, Karasiński, Pilichowski, Sidor K.- Hejden (88’Miłosz), Sidor P., Domjan (80’ Skowroński), Brzeski (68’ Rychłowski), Przybylski (73’ Wiech) -Piątkowski;

Rez.:

Skowroński, Rychłowski, Wiech, Ksiuk, Breza, Miłosz;

Bałtyk :

Dulewicz- Rokicki, Bany, Jagiełło (46’ Rak),[nbsp] Maciąg, Barbo Samendes (60’ Wólkiewicz), [nbsp]Ziętarski, Florkiewicz[nbsp] (46’ Kazimierowicz), Krauze, Rząsa (69’ Romańczyk);

Rez.:

Ostrowski- Czenko, Kazimierowicz, Romańczyk, Ponurko, Rak, Wólkiewicz;

Bramki :

0:1 Hejden (30’), 0:2 Piątkowski (32’), 1:2 Chyła (34’), 2:2 Chyła (49’), 2:3 Karasiński (55’), 2:4 Sidor P. (88’), 2:5 Miłosz (90+1)

Kartki :

Cartusia : Hejden (ż), Sidor P. (ż);

Bałtyk : Maciąg (ż);

Sędziowie :

Kwiecień Daniel- główny ZZPN Szczecin

Zbaracki Radosław- asystent ZZPN Szczecin

Janawa Marcin- asystent ZZPN Szczecin