Niestety kolejnej porażki doznali piłkarze IV ligowej Cartusii 1923 Kartuzy. Tym razem podopieczni Piotra Kwiatkowskiego ulegli na własnym boisku beniaminkowi Grom Nowy Staw aż 1:4 (0:2). Goście byli zespołem lepszym, przede wszystkim szybszym, bardziej walecznym i składniej przeprowadzali akcje ofensywne i dlatego zasłużenie wygrali ten pojedynek. Honorową bramkę dla Cartusii zdobył Bartłomiej Nałęcz….

Cartusia do dzisiejszego meczu przystąpiła w miarę optymalnym składzie. Do tego pierwszy mecz w tym sezonie rozegrał czołowy nasz zawodnik, ale kontuzjowany do tej pory Mateusz Toporek. Niestety tak długi rozbrat z piłką tego zawodnika był widoczny, ale ostatecznie nie miało to bezpośredniego przełożenia na grę całego naszego zespołu i wynik meczu, albowiem na tyle ile miał sił, to walczył i próbował coś w środku pola zrobić. Dodatkowo kontuzja ta dała o sobie znaki albowiem w 55 minucie zawodnik ten odczuwając ból zmuszony był do opuszczenia boiska. W dalszym ciągu szwankuje przede wszystkim gra w defensywie. Nasi przeciwnicy w dzisiejszym spotkaniu nie mieli bowiem problemów z rozmontowywaniem naszego bloku obronnego i przedostawaniem się pod naszą bramkę i właśnie to było najprawdopodobniej główną przyczyną kolejnej porażki Cartusii w tym sezonie.

Na początku spotkania mecz był wyrównanym pojedynkiem, ale to goście wykazywali więcej determinacji i zaangażowania w grze. Goście przede wszystkim szybciej biegali i popełniali mniej błędów indywidualnych. Pierwsza bramka dla gości padła po błędzie naszego młodego, bo 16 letniego wychowanka Kacpra Paninskiego, który na połowie rywala miał możliwość przerwania kontry gości, ale zbyt asekurancko i z bojaźnią próbował przejąć piłkę na połowie rywala. Tymczasem jeden z zawodników gości wykorzystał brak zdecydowania naszego młodego piłkarza i przejął piłkę, po czym długim podaniem uruchomił szybko jednego z napastników Gromu. Ostatecznie nasi obrońcy przerwali tą kontrę, ale wybiciem piłki na róg. Następnie piłka z rzutu rożnego dorzucona została w nasze pole karne, gdzie pojedynek powietrzny wygrał jeszcze nasz obrońca Marcin Adamkiewicz, ale skierował futbolówkę głową na 20 metr wprost pod nogi nabiegającego tam zawodnika Gromu Karola Stysia. Ten przez nikogo nieatakowany, nie zastanawiając się zbyt długo uderzył z pierwszej piłki, a ta przelatując przez gąszcz zawodników stojących w polu karnym wpadła do bramki strzeżonej przez Michała Jajkowskiego, który przy strzale tym, zasłonięty przez znajdujących się tam piłkarzy, nie miał nic do powiedzenia. Była to 25 minuta meczu. Druga bramka dla gości padła w doliczonym już czasie pierwszej połowy. Była to 46 minuta meczu, w której kolejny rzut rożny wykonywali goście. Dorzucona na dalszy słupek piłka spadła na głowę zamykającego akcję jednego z wyższych zawodników Gromu Krzysztofa Błażek, który wygrał walkę powietrzną z kryjącym go stoperem Cartusii Adamem Grala i z bliskiej odległości głową skierował piłkę w krótki róg, po czym ta wpadła do bramki i na tablicy wyników zrobiło się już 0:2. Zaraz po tym sędzia główny dał sygnał do zejście na przerwę. W tej części gry nasi piłkarze nie stworzyli żadnej klarownej sytuacji, po której mogliby strzelić bramkę.

W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Cartusia w dalszym ciągu była jakby wolniejsza, mniej zdecydowana i w dalszym ciągu zdarzały się indywidualne błędy naszych zawodników powodujących od razu zagrożenie pod naszą bramką. Poza tym Kartuzjanie nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce i zbyt rzadko gościli pod bramką rywala. Dlatego też trzecia bramka dla gości wisiała w powietrzu i ostatecznie padła w 57 minucie meczu. Tym razem błąd popełnił bramkarz Cartusii Michał Jajkowski, który skapitulował przy strzale z rzutu wolnego z ok. 28 metra. W sytuacji tej goście wykonywali niegroźnie z pozoru wyglądający rzut wolny. Niestety bardzo silnie uderzona przez Mateusza Daukszys obok skromnego muru piłka poleciała w kierunku dalszego słupka naszej bramki i na nieszczęście wpadła do siatki. W miejscu tym co prawda stał golkiper Cartusii, ale niepewnie rzucił się w kierunku strzału i nie zdołał odbić futbolówki a ta ugrzęzła w siatce i na tablicy wyników zrobiło się już 0:3. Chwilę później, a dokładnie w 65 minucie spotkania było już 0:4. Tym razem bramka padła po szybkiej, oskrzydlającej akcji gości z prawej strony. Tam, za zamykającym akcję jednym z bocznych pomocników Gromu nie nadążył nasz boczny obrońca Marek Traut, który pozwolił na dorzucenie piłki spod linii końcowej wprost przed naszą bramkę. Niestety przed bramką Cartusii kolejny raz brakiem krycia i odpowiedniego ustawienia wykazali się dwaj nasi środkowi obrońcy, którzy zostali uprzedzeni przez wbiegającego tam napastnika Gromu Bartosza Drewek, który z bliskiej odległości praktycznie dostawiając już tylko nogę wpakował piłkę do naszej bramki. Wysokie prowadzenie gości nieco uspokoiło ich akcje ofensywne i spowodowało wycofanie się ich do tyłu. Sytuacja ta pozwoliła na przeniesienie gry na połowę rywali Cartusii. Nasi piłkarze od tej pory częściej byli przy piłce i częściej znajdowali się pod polem karnym Gromu. Goście z kolei wyprowadzali szybkie kontry. Po jednej z nich jeden z napastników gromu w dogodnej dla siebie sytuacji oddał strzał na naszą bramkę, ale na szczęście golkipera Cartusii uratowała poprzeczka. W 77 minucie Kartuzjanie strzelili bramke honorową. W tej sytuacji przy linii bocznej pola karnego Gromu sfaulowany został Marcin Adamkiewicz. Do rzutu wolnego podszedł Ryszard Dawidowski i uderzył płasko na bramkę. Piłkę z rąk po strzale tym wypuścił bramkarz gości Mikołaj Jóźwiak a skuteczną dobitką popisał się Bartłomiej Nałęcz, który wślizgiem wepchnął piłkę do bramki i ustalił wynik meczu na 1:4. To jednak wszystko na co było stać Cartusię w tym pojedynku i dlatego kolejna porażka w tym sezonie stała się faktem.

Składy drużyn :

Cartusia :

Jajkowski- Traut (69’ Tarverdyan), Grala, Ziółkowski, Adamkiewicz- Paninski (46’ Niedźwiecki), Toporek (55’ Mateja), Iwański, Nałęcz- Młyński (70’ Leszkiewicz), Dawidowski;

Rez.: Babiński- Leszkiewicz, Mateja, Niedźwiecki, Tarverdyan, Piór, Kotłowski;

Grom:

Jóźwiak- Miecznik, Knopik, Daukszys, Piotrowski, Wesołowski (72’ Golicki), Styś, Grabowski (62’ Wojtkiewicz T.), Drewek, Danielak (50’ Potoczek), Błażek;

Rez.: Wojtkiewicz T., Wojtkiewicz J., Golicki, Luzeńczyk, Miśkiewicz, Potoczek;

Kartki:

Cartusia : Ziółkowski (ż), Tarverdyan (ż), Toporek (ż);

Grom : ------

Bramki :

0:1 Karol Styś (25’), 0:2 Krzysztof Błażek (45’+1), 0:3 Mateusz Daukszys (57’), 0:4 Bartosz Drewek (65’), 1:4 Bartłomiej Nałęcz (77’)