Podziałem punktów zakończyło się spotkanie rezerw Cartusii, które w niedzielne południe, w 6 kolejce rozgrywek V ligi podejmowały ekipę Sportingu Leźno. Ten derbowy pojedynek zakończył się wynikiem 1:1, choć do przerwy prowadzili goście z Leźna. Kartuzianie mieli więcej z gry, dłużej utrzymywali się przy piłce, ale w kluczowych momentach brakowało wykończenia. Bramkę dla Cartusii zdobył w pierwszej akcji drugiej połowy Nikodem Bucior. Szersza relacja, protokół meczowy i zdjęcia w rozwinięciu….

Mecz lepiej rozpoczęli goście z Leźna, którzy już w 7 minucie objęli prowadzenie. W sytuacji tej piłkarze Sportingu wykonywali rzut rożny, po którym piłka dograna została w pole bramkowe, gdzie interweniujący na bliższym słupku bramkarz Cartusii piąstkując piłkę wpakował ją do własnej bramki. Ta niefortunna interwencja spowodowała, że na tablicy wyników pojawiło się 0:1. Chwilę później Kartuzianie mieli okazję do wyrównania, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie wykorzystał Ksawery Raszeja, który po zagraniu prostopadłym Kaspra Własnego stanął oko w oko z bramkarzem gości Bartoszem Milkewicz i oddał strzał na bramkę, ale bramkarz gości nogą obronił to uderzenie. W 23 i 24 minucie dwukrotnie w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się pomocnik Cartusii Rafał Malanowski, ale za pierwszym razem uderzona przez niego z okolic 14 metra piłka poleciała obok słupka a minutę później uderzona z 17 metra futbolówka poszybowała nad poprzeczką bramki Sportingu. W obu sytuacjach zawodnik Cartusii mógł bardziej się przyłożyć, bo nieatakowany przez nikogo, mógł oddać bardziej precyzyjne strzały. W 32 minucie to goście wyprowadzili szybki kontratak, po którym jeden z ich zawodników w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem Cartusii Janem Michalakiem, który nieco zrehabilitował się za wpuszczoną bramkę, a dobitka poleciała nad poprzeczką. W 40 minucie meczu okazję do wyrównania miał młody obrońca Cartusii Tomasz Rapińczuk, który po rzucie rożnym wygrał walkę o pozycje i ładnym strzałem głową z 6 metra skierował piłkę w stronę bramki, ale efektowną interwencją popisał się golkiper gości, który sparował futbolówkę na róg.

Drugą odsłonę meczu bardzo dobrze rozpoczęli piłkarze Cartusii. Już w pierwszej akcji tej części gry dograna z boku w pole karne Sportingu piłka trafiła pod nogi Nikodema Buciora, który przyjął futbolówkę, poprawił ją i uderzył płasko na bramkę pokonując bramkarza gości. Od 46 minuty Kartuzianie remisowali zatem 1:1 i mieli dużo czasu, aby przechylić jeszcze szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety wynik ten utrzymał się do końca spotkania. Kartuzianie do końca meczu próbowali, szarpali, ale wszystkie akcje ofensywne kończyły się na dobrze zorganizowanej defensywie gości. Piłkarze Sportingu poza niegroźnymi strzałami z dystansu również nie zagrozili bramce Cartusii. Dlatego też wynik 1:1 i podział punktów uznać należy za sprawiedliwy.

Składy drużyn :

Cartusia : Michalak Jan- Tandecki Adam, Rachwał Wiktor, Rapińczuk Tomasz, Szróbka Kacper (46’ Radomski Robert)- Raszeja Ksawery (88’ Bejer Dawid), Własny Kasper (29’ Bucior Nikodem), Matejek Paweł (kpt), Malanowski Rafał, Brojek Mateusz- Toruńczak Jakub (72’ Hara Oliwier);

Rez: Radomski Robert, Hara Oliwier, Bucior Nikodem, Bejer Dawid;

Sporting : Milkiewicz Bartosz- Hinca Patryk (59’ Vysotskyi Ruslan), Prusaczyk Adam, Przybyszewski Jan (kpt), Merchel Damian, Kostuch Robert (80’ Porzuc Marcel), Buryk Yan, Bliźniewski Seweryn (59’ Sidor Maciej), Shkirko Bohdan (59’ Szulc Kacper), Wadowski Mateusz (64’ Malinowski Kewin), Drewing Damian;

Rez.: Kwidziński Łukasz- Vysotskyi Ruslan, Hirsz Rafał, Sidor Maciej, Płotka Igor, Szulc Kacper, Malinowski Kewin, Porzuc Marcel, Szczypior Jakub;

Bramki :

0:1 Michalak Jan (7’ sam.), 1:1 Bucior Nikodem (46’)

Kartki :

Cartusia : Brojek Mateusz (ż), Rapińczuk Tomasz (ż), Raszeja Ksawery (ż), Matejek Paweł (ż), Rachwał Wiktor (ż);
Sporting : Przybyszewski Jan (ż),

Zdjęcia :