Przed nami kolejny weekend z rozgrywkami piłkarskimi w Kartuzach. Obie seniorskie drużyny Cartusii zagrają niestety na wyjeździe. Pierwszy zespół w ramach rozgrywek III ligi w sobotę udaje się na bardzo trudny mecz do wicelidera tabeli Pogoni II Szczecin, którego początek zaplanowano na godz. 15.30, natomiast druga drużyna występująca w rozgrywkach V Ligi również w sobotę zagra outsiderem ligi Sztormem Kosakowo. Ten mecz rozpocznie się o godz. 11.00. Tak więc, o ile trudno będzie o punkty pierwszej drużyny, tak drugi zespół jest zdecydowanym faworytem i powinien z Kosakowa przywieźć komplet punktów. Piłka nożna jest jednak nieprzewidywalna i wszystko może się zdarzyć, więc czekamy na zakończenie obu pojedynków....

Drużyna podopiecznych trenera Przemysława Cecherza na mecz do Szczecina udaje się niestety w okrojonym składzie, albowiem w kadrze meczowej zabraknie dwóch podstawowych piłkarzy Michała Marczaka i Mateusza Treli, którzy muszą pauzować ze względu na doznane w tygodniu kontuzje. W ich miejsce do pierwszej jedenastki będą mieli możliwość wskoczyć inni piłkarze, którzy czekali na swoją szansę i będą mieli okazję udowodnić trenerowi, że to właśnie im należy się miejsce w podstawowym składzie. Z kolei w drużynie granatowo- bordowych, wobec przerwy w rozgrywkach ekstraklasy, należy się spodziewać wzmocnień z pierwszego zespołu Pogoni. Głównym celem portowców ze Szczecina w obecnych rozgrywkach jest awans do II ligi, więc w każdym meczu muszą punktować. Dlatego też dla piłkarzy Cartusii będzie to bardzo trudny pojedynek. Wierzymy jednak, że niebiesko-biało-czarni tanio skóry nie sprzedadzą i postarają się o niespodziankę.

W drugiej drużynie Cartusii zabraknie z kolei występującego w środku pola Filipa Kitowskiego, ale jego miejsce zajmie obiecujący młodzieżowiec Maciej Kobiela, który do tej pory wchodząc z ławki dawał jakość drużynie i na pewno nie zawiedzie. Dodatkowo ekipa Karola Cichonia zostanie wzmocniona dwoma piłkarzami z pierwszego zespołu Adamem Tandeckiegoo i Volodymyrem Novykovem. Niespodzianki w tym pojedynku nie powinno być, ale kto wie...

Obu drużynom Cartusii życzymy zatem powodzenia i trzymamy mocno kciuki.