W 5 kolejce rozgrywek IV Ligi będąca ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Cartusia 1923 Kartuzy, podtrzymała statut drużyny bez straty punktu i pokonała na wyjeździe Lipniczankę Lipnica 0:3 (0:2). Statut ten po remisie w obecnej kolejce Kaszubii Kościerzyna utrzymały już tylko dwie ekipy i obie z powiatu kartuskiego tj. Cartusia 1923 Kartuzy i GKS Przodkowo. Bramki dla Cartusii w dzisiejszym meczu strzelali Paweł Rypel x2 oraz kapitan Marcin Adamkiewicz. Szersza relacja, składy i zdjęcia w rozwinięciu .....

Dzisiejsze spotkanie w Lipnicy przebiegało praktycznie przez całe 90 minut pod dyktando niebiesko- biało- czarnych. To Kartuzjanie byli stroną dominującą i stwarzali zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych. Już pierwsza połowa, a raczej jej pierwszy kwadrans powinien być zakończony prowadzeniem Cartusii 3:0, niestety brakowało skuteczności, albo trochę szczęścia. Już w 5 minucie meczu ładną akcją popisał się Paweł Rypel, który w sytuacji sam na sam minął najpierw wychodzącego z bramki golkipera Lipniczanki Krzysztofa Oleszkiewicza a następnie spod linii końcowej wycofał piłkę do nadbiegającego Pawła Pióra, którego strzał z 8 metra niemal na pustą bramkę trafił w słupek. Dwie minuty później kolejna udana akcja bardzo aktywnego w tym meczu Pawła Rypla, który znajdując się w polu karnym gospodarzy tym razem idealnie obsłużył nadbiegającego Zbyszka Bodzaka, który w sytuacji sam na sam uderza z pierwszej piłki na bramkę, ale futbolówka o centymetry mija słupek bramki. W 12 minucie Kartuzjanie wykonywali rzut różny. Dobrze bita z tego stałego fragmentu gry przez Pawła Pióra piłka spadła na 5 metr przed bramkę wprost na głowę Przemka Kussa, który wygrał walkę o pozycję i ładnie uderzył, ale kolejny raz futbolówka o centymetry mija słupek bramki. W końcu nadeszła 20 minuta spotkania i stało się to, co wisiało w powietrzu od samego początku, a więc bramka dla Cartusii. W sytuacji tej piłka, po ładnej zespołowej akcji Cartusii dorzucona została w pole karne gospodarzy i trafiła do zamykającego akcję Pawła Rypla, który w sytuacji sam na sam, widząc wychodzącego z bramki golkipera Lipniczanki technicznym „lobikiem” skierował piłkę do siatki i na tablicy wyników zrobiło się 0:1. W 30 minucie ten sam zawodnik podwyższa prowadzenie do 0:2. Tym razem z dobrej strony pokazał się Paweł Piór, który na środku boiska przejął piłkę i od razu popędził z nią w kierunku bramki gospodarzy. Widząc wbiegającego w pole karne zza obrońców Pawła Rypla idealnie zagrał mu w tempo, po czym Paweł w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok wychodzącego z bramki golkipera i futbolówka ugrzęzła w siatce. Do końca pierwszej połowy Kartuzjanie nadal przeważali i co rusz nękali bramkarza gospodarzy, ale wynik nie uległ już zmianie. Gospodarze z kolei praktycznie ani razu nie zagrozili poważniej bramce strzeżonej przez Artura Babińskiego.

W drugiej odsłonie nic specjalnego w grze obu zespołów się nie zmieniło. W dalszym ciągu stroną dominującą była Cartusia, która co rusz znajdowała się pod polem karnym Lipniczanki. W 59 minucie spotkania kolejną ładną, indywidualną akcją z boku pola karnego gospodarzy popisał się Paweł Rypel, który idealnie wypatrzył wbiegającego na wprost bramki i pozostawionego bez opieki Marcina Adamkiewicza, któremu wycofał piłkę, na tyle idealnie, że kapitanowi Cartusii pozostało nic więcej, jak tylko przyjąć i uderzyć na bramkę. Tak też się stało, a po strzale naszego kapitana piłka trafiła jeszcze w rękę stojącego na linii strzału w polu karnym jednego z obrońców Lipniczanki i przeleciała obok słupka. Na szczęście to zagranie ręką dostrzegł sędzia główny, który zdecydowanym ruchem wskazał na 11 metr. Pewnym wykonawcą rzutu karnego został ten, który przyczynił się do tej sytuacji tj. Marcin Adamkiewicz, który pewnym strzałem zmylił bramkarza gospodarzy i podwyższył prowadzenie do 0:3 i tym samym jak się później okazało ustalił wynik meczu. Choć w 70 minucie idealną sytuację miał jeszcze Filip Ustowski, który po otrzymaniu piłki na linii pola karnego gospodarzy technicznym lobem próbował przerzucić bramkarza i prawie udało mu się to, ale futbolówkę z bramki wybił głową stojący na linii bramkowej jeden z obrońców. Gospodarze swoich szans szukali jedynie po stałych fragmentach i wrzutkach piłki w pole karne Cartusii. Nic to jednak im nie dawało, bo bardzo dobrze ustawieni byli zawsze obrońcy Cartusii, którzy na niezbyt wiele pozwalali gospodarzom i skuteczne rozbijali ich znikome kontrataki. Kartuzjanie do końca spotkania oddali jeszcze kilka strzałów, które przeleciały obok bramki i dlatego wynik spotkania nie uległ już zmianie. Podopieczni trenerów Błażeja Adamusa i Piotra Leyka dzięki zwycięstwu w Lipnicy utrzymali statut drużyny bez straty punktu i dodatkowo wskoczyli na fotel lidera. W chwili obecnej piłkarze Cartusii o jedną bramkę wyprzedzają drugiego reprezentanta powiatu kartuskiego ekipę GKS Przodkowo, która także wygrała swój pojedynek i również po pięciu kolejkach ma komplet punktów. Kolejne zwycięstwo bardzo cieszy, ale jest niestety jeszcze jedna zła wiadomość. W 49 minucie dzisiejszego meczu urazu kolana nabawił się bowiem jeden z filarów naszej drużyny Czarek Gawron, który z bólem musiał opuścić boisko. Niestety wszystko wskazuje na to, że mógł zerwać więzadło krzyżowe w kolanie, które miał już wcześniej operowane. Jeżeli wstępna diagnoza potwierdziłaby się, oznaczałoby to, że Cartusia  zostałaby bardzo osłabiona na dalsze mecze, albowiem Czarek, jako nowy nabytek, który trafił do Cartusii z Przodkowa, był pewnym punktem naszej drużyny i dotychczas rozegrał wszystkie spotkania w prawie pełnym wymiarze czasowym. Miejmy jednak nadzieję, że bardziej szczegółowe badania wykluczą wstępną diagnozę. Trzymamy za Czarka kciuki.

Składy drużyn :

Cartusia :

Babiński- Zapora (73’ Raulin), Jankowski, Mach, Turowski- Piór (65’ Ustowski), Kuss, Bodzak, Gawron (49’ Wenta), Adamkiewicz- Rypel (85’ Nurek);

Rez.: Petka- Raulin, Dawidowski, Ustowski, Wenta, Nurek;

Lipniczanka :

Oleszkiewicz- Czajkowski, Pufelski, Kuik Studziński G. (59’ Górski), Pranczk, Chojnacki, Rzepiński, Szultka, Chylewski, Wojach (78’ Żukowski), Pupka- Lipiński (30’ Kuik Studziński A.);

Rez.: Trzeciński- Kuik Studziński A., Żukowski, Górski;

Bramki :

0:1 Rypel Paweł (20’), 0:2 Rypel Paweł (30’), 0:3 Adamkiewicz Marcin (59’);

Kartki :

Cartusia : Adamkiewicz Marcin (ż);

Lipniczanka : Szultka (ż), Kuik Studziński A. (ż), Kuik Studziński G. (ż), Pufelski (ż);

Zdjęcia z meczu :