Wygrana na swoim stadionie cieszy najbardziej

Wygrana na swoim stadionie cieszy najbardziej. W to piękne sobotnie popołudnie podjęliśmy piłkarzy Vinety Wolin - jednej z najsłabszych drużyn III ligi. 8 Marca obchodziliśmy również na stadionie Dzień Kobiet, wszystkie Panie tego dnia nie płaciły za wstęp a przy wejściu czekały na nich słodkie niespodzianki.

Wolińscy Vikingowie od dłuższego czasu próbują wyjść ze strefy spadkowej i choć waleczności zdecydowanie im nie brakuje, w ostatnich kolejkach nie była ona w stanie przynieść upragnionych punktów.

Pierwszy gol dla kartuzian padł w 14. minucie, za sprawą Patryka Soboczyńskiego. Przewagę na 2:0 powiększył w 36. minucie Oktawian Skrzecz, a dwie minuty później piłkę prosto do bramki posłał jeszcze Łukasz Andrychowicz. Jednak po głębszej analizie okazało się, że bramkę wbił zawodnik drużyny przeciwnej.
Mimo demoralizującego wręcz wyniku 3:0 dla Cartusii, piłkarze z Wolina nieco przyspieszyli w drugiej połowie spotkania, dorównując. Jednak w 75. minucie gola strzelił Mikołaja Mikuły. Mikołaj wrócił po długiej przerwie związanej z kontuzją i od razu pokazał, że jest w najlepszej formie. 4:0 na tablicy utrzymało się już do ostatniego gwizdka.
Można by powiedzieć, że nasza pozycja jest coraz bezpieczniejsza. To bardzo cenne 3 punkty  Oddalamy się od strefy spadkowej (obecnie z 25 punktami jesteśmy na 11. miejscu w tabeli III ligi grupy 2), do końca sezonu pozostało 14 kolejek - trzymajcie kciuki! Już  w najbliższą sobotę jedziemy po zwycięstwo do Czarnkowa.

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10