Cartusia 1923 Kartuzy – Sokół Kleczew 0:1 (0:0)

Niezasłużonej porażki 0:1 (0:0) doznali w dzisiejszym spotkaniu piłkarze III ligowej Cartusii 1923 Kartuzy, którzy podejmowali na własnym boisku Sokoła Kleczew. Kleczewianie byli faworytem dzisiejszego meczu, albowiem do tej pory na pięć rozegranych spotkań wygrali aż trzy, więc byli w ścisłej czołówce tabeli a dzisiejsze, czwarte zwycięstwo pozwoliło gościom usadowić się na fotelu wicelidera tabeli. Kartuzianie z przebiegu całego spotkania byli zespołem lepszym, stwarzającym więcej sytuacji bramkowych a przegrali po jednej z kontr gości i bramce strzelonej krótko przed zakończeniem spotkania….

Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 82 minucie meczu najbardziej doświadczony i najstarszy na boisku 32 letni napastnik Dawid Retlewski. Ten doświadczony zawodnik znany jest w pomorskim środowisku piłkarskim, albowiem występował wcześniej w takich drużynach jak m.in. Bytovia Bytów, Chojniczanka Chojnice, KP Starogard Gdański czy nawet Radunia Stężyca. Jego drugoligowe głównie doświadczenie pozwoliło w jednej akcji meczu oszukać defensywę Cartusii i po dośrodkowaniu z boku pola karnego przed bramkę oddać bardzo ładny strzał głową, który znalazł drogę do siatki. Bramką tą napastnik Sokoła ustalił wynik meczu i pozwolił gościom z Kleczewa wracać do domów z kompletem punktów.

Kartuzianie przez większość spotkania mieli inicjatywę, wygrywali pojedynki jeden na jeden i kilka razy stworzyli dogodne sytuacje strzeleckie, jednak w znakomitej formie był dzisiaj bramkarz gości Sebastian Szabłowski, który bronił jak natchniony i kilkakrotnie uratował swój zespół przed utratą bramki. Jeżeli chodzi o samą  grę, to w drużynie Cartusii widać duży progres i dobrą robotę sztabu trenerskiego z Krystianem Ryczkowskim na czele, jednak ewidentnie brakuje siły w ofensywie i skuteczności. Z całą pewnością nad tym elementem trzeba jeszcze popracować. Tak, czy owak gra Cartusii w dzisiejszym spotkaniu mogła się podobać a nieznaczna porażka z wiceliderem tabeli na pewno hańby nie przynosi. Widocznie na punkty trzeba jeszcze trochę poczekać i z całą pewnością niedługo przyjdą. Okazja do tego nadarzy się już w następnym meczu, który za tydzień odbędzie się w Swarzędzu a przeciwnikiem Cartusii będzie miejscowa Unia.

Składy drużyn :

Cartusia : Ryszewski M.- Nowak M., Rachwał W., Andrychowicz Ł., Poręba M. (kpt)- Poręba J. (68’ Reclaw A.), Dobek O. (87’ Własny K.), Nowicki B. (78’ Plichta Ł.), Sumiński R., Soboczyński P. (87’ Waszczuk M.)- Skrzecz O.;

Rez.: Nowak K.- Lengiewicz F., Reclaw A., Barbugli A., Własny K., Lipski D., Plichta Ł., Waszczuk M., Płotka B.;

Trenerzy : Ryczkowski Krystian, Regliński Radosław, Świst Krystian;

Sokół : Szabłowski S.- Zimmer M., Kaptur H., Bartosiak M., Konieczny G., Retlewski D., Iwiński A., Andrzejewski J. (kpt), Słowiński W. (46’ Młodożeniec F.), Andrzejewski K., Kwiatkowski A. (73’ Grzelka F.); 

Rez.: Broniszewski A.- Lewandowski K., Grzelka F., Młodożeniec F., Wojtaszak W., Kroczyński K.;

Trenerzy : Pozorski Tomasz, Wisniewski Robert;

Bramki :

0:1 Retlewski Dawid (82’);

Kartki :

Cartusia : Dobek Oliwier (ż);

Sokół : Andrzejewski Kacper (ż), Kwiatkowski Adrian (ż);

Sędziowie :

Wiśniewski Dawid – SG (PZPN)

Zielonka Robert – SA1 (Warmińsko-Mazurski ZPN);

Karbowski Miłosz – SA2 Warmiński-Mazurski ZPN);