Następny mecz

Świt Skolwin
vs
CARTUSIA 1923
20 kwiecień 2024, godz. 17:00 Szczecin
  • Unia Solec Kujawski - Cartusia 1923 Kartuzy 1:6

    Ależ niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze III ligowej Cartusii, którzy w sobotnie południe w wyjazdowym spotkaniu w Solcu Kujawskim pewnie pokonali miejscową Unię, aż 6:1. Łupem bramkowym w Cartusii podzielili się Dawid Szałecki i Piotr Gryszkiewicz po dwa gole oraz po jednym Kornel Przyborowski i Paweł Wojowski. Zwycięstwo to pozwoliło Cartusii awansować nieco w ligowej tabeli. Szersza relacja oraz protokół meczowy i obszerna galeria zdjęć w rozwinięciu....

  • Cartusia II Kartuzy – Gryf II Wejherowo 4:4

    Wielki roller coaster zafundowali nam piłkarze rezerw Cartusii, którzy w ramach 13 kolejki V ligi podejmowali w niedzielne południe na własnym boisku rezerwy Gryfa Wejherowo, albowiem z 0:1 dla Gryfa, wyszli na prowadzenie 4:1, aby ostatecznie zremisować 4:4. Bramki dla Cartusii strzelali Ksawery Raszeja x2, Oliwier Dobek oraz Adam Tandecki po jednej.  Szersza relacja, protokół meczowy oraz zdjęcia w rozwinięciu ….

  • Cartusia w Programie

Niespodziewane zwycięstwo zanotowała w dzisiejszym spotkaniu Cartusia 1923 Kartuzy, która pokonała na wyjeździe faworyzowaną Lechię II Gdańsk 0:2 (0:2). Obie bramki padły już w pierwszej połowie a ich autorami byli Rafał Bujnowski w 12 minucie oraz Adam Skierkowski w 43 minucie spotkania. Obie bramki były naprawdę przedniej urody, po których ręce aż same składały się do oklasków. Zwycięstwo to udowodniło tylko, że w drużynie naszej drzemią duże możliwości jeśli tylko poddamy się dyscyplinie taktycznej jaką wykazali w dzisiejszym spotkaniu zawodnicy Cartusii….

Faworytem w dzisiejszym spotkaniu Kartuzjanie na pewno nie byli i nikt większych szans na powodzenie w starciu z zawsze groźną Lechią nie dawał naszym piłkarzom. Jednak dobrze zmotywowani i ustawieni taktycznie piłkarze Cartusii od samego początku zagrali uważnie w obronie i bardzo dobrze z przodu. Świetne współgrali ze sobą ustawieni najwyżej Patryk Brzeski i  Arek Kordyl, którzy umiejętnie przetrzymywali piłki i wyprowadzali groźne kontry do których podłączali się nasi skrajni pomocnicy Rafał Bujnowski i Marcin Adamkiewicz. Akcje ofensywne były przemyślane, zagrania dokładne i co najważniejsze po skończonej akcji szybki powrót do gry w defensywie. Na tak usposobionych piłkarzy Cartusii Gdańszczanie nie mieli żadnej recepty. Już w 12 minucie kolejna ładna akcja Cartusii i przejęcie piłki z prawej strony boiska przez aktywnego w tym meczu Patryka Brzeskiego. Zawodnik ten po minięciu obrońcy Lechii Rudinilsona zbiegając wzdłuż linii pola karnego bliżej środka zdecydował się na strzał z 17 metra ze swojej lepszej, lewej nogi, po którym piłka przy bezradnie wyciągniętym jak struna bramkarzu Lechii Mateuszu Bąk odbija się od słupka w okolicach spojenia i trafia pod nogi nadbiegającego z drugiej strony Rafała Bujnowskiego, który spokojnie, technicznym uderzeniem z pierwszej piłki z 15 metra pakuje futbolówkę w bramce obok próbującego jeszcze interweniować obrońcy gospodarzy. Przy bramce tej strzał Patryka Brzeskiego był naprawdę przedniej klasy i przy odrobinie szczęścia mogliśmy oglądać bramkę na miarę stadionów świata. Tymczasem prowadzenie Cartusii daje przytomna dobitka Rafała Bujnowskiego. Gdańszczanie najwyraźniej zaskoczeni takim obrotem spraw ruszyli szybko do odrabiania strat. Już w 15 minucie po szybkiej zespołowej akcji Lechii i nieudanej pułapce offsaidowej naszych obrońców piłkę na 35 metrze od naszej bramki przejmuje młody zawodnik Lechii Juliusz Letniowski, który biegnąc w kierunku bramki a następnie wbiegając z piłką w pole karne minął jeszcze zwodem wracajacego obrońcę Cartusii i w dogodnej sytuacji, ale z dużego kąta uderza na bramkę z 15 metra, ale strzał ten dobrze broni golkiper Cartusii Michał Jajkowski, który piąstkuje piłkę na róg.  Była to pierwsza groźna sytuacja bramkowa gospodarzy, których jak się później okazało na szczęście nie było zbyt wiele. W 35 minucie wydawało by się w niegroźnej sytuacji, na grząskiej murawie we własnym polu karny, przy próbie wybicia piłki poślizgnął się ostatni obrońca Cartusii Robert Zbrzyzny a piłka nieszczęśliwie odbija się od jego ręki. W sytuacji tej sędzia główny zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Do ustawionej na 11 metrze piłki podszedł Bruno Nazario, który przymierzył przy słupku, ale kolejny raz bardzo dobrze spisuje się nasz bramkarz, który wyczuwając intencje strzelca, rzucił się w kierunku strzału i obronił to uderzenie.  Obroniony rzut karny z pewnością oskrzydlił jeszcze działania naszych piłkarzy, którzy zaczęli wierzyć, że mecz ten można naprawdę wygrać. Niewykorzystana sytuacja Gdańszczan zemściła się na nich w 43 minucie meczu. Tuż przed zejściem do szatni kolejna ofensywna akcja Cartusii daje podwyższenie wyniku do 0:2. W sytuacji tej piłkę z prawej strony pola karnego Lechii przejął Arek Kordyl, który idealnie dorzucił przed bramkę, tam walkę powietrzną wygrali co prawda gospodarze, ale wybita głową piłka spada na 17 metr wprost do stojącego tam Patryka Brzeskiego, który głową zgrywa piłkę do Adama Skierkowskiego a ten idealnie się złożył i strzałem z pierwszej piłki, z półwoleja, z linii pola karnego umieścił futbolówkę tuż przy słupku w bramce Lechii. Piękny strzał, druga asysta w tym meczu Patryka Brzeskiego i prowadzenie 0:2 dla Cartusii gotowe. Takim też wynikiem kończy się pierwsza połowa.

Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej groźnej akcji Cartusii, po której na strzał z 18 metra na wprost bramki zdecydował się kapitan naszej jedenastki Ryszard Dawidowski, po którym piłka po rykoszecie wychodzi na róg. Później więcej z gry już do końca spotkania mieli gospodarze, którzy częściej byli przy piłce, ale na szczęście nic z tych akcji nie wynikało. Co więcej przez całe drugie 45 minut gospodarze nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji bramkowej. Mądrze i odpowiedzialnie grająca w defensywie Cartusia pozwalała grać gospodarzom jedynie na ich własnej połowie i w środkowej części boiska, jednak im bliżej naszej bramki, tym agresywniej i skuteczniej broniliśmy dostępu do niej. Swoich szans szukaliśmy w kontratakach. W dalszym ciągu bardzo dobrze z przodu grali wspomniani już Arek Kordyl i Patryk Brzeski, dla których był to z pewnością najlepszy mecz w tych rozgrywkach. Po jednej z kontr Cartusii i próbie wybicia piłki przez obrońców Lechii futbolówka wpada z powrotem pod nogi rozgrywającego również bardzo dobre zawody Patryka Bejrowskiego, który od kilku meczy wykazuje się wyrównaną formą i skutecznie kieruje linią obrony, sam będąc nie do przejścia dla rywali. Zawodnik ten nie zastanawiając się uderzył piekielnie mocno z pierwszej piłki z 25 metra na bramkę, po czym piłka, odbijając się nieco od nóg jednego z obrońców Lechii przelatuje minimalnie nad poprzeczką bramki Lechii. O dużym szczęściu w tej sytuacji mogli mówić gospodarze. Do końca spotkania obraz gry niewiele się zmieniał. Cały czas więcej z gry mieli gospodarze, ale pod naszą bramką byli bezradni. Dlatego też po ostatnim gwizdku sędziego to Kartuzjanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa. W drugim meczu z rzędu, duże zaangażowanie, poświęcenie i walka na każdym centymetrze boiska daje nam zasłużony komplet punktów. Gratulacje dla całej drużyny.

Bramki, zdjęcia, skrót meczu video oraz komentarz trenera Lechii na stronie www.lechia pl.  (http://www.lechia.pl/index.php?typ=newslist)

Składy drużyn :

Cartusia :

Jajkowski- Nałecz, Zbrzyzny, Bejrowski, Dawidowski- Bujnowski, Pietrewicz, Skierkowski, Kordyl, Adamkiewicz (85’ Wenta)- Brzeski (73’ Miłosz);

Rez.:

Babiński- Hufnagel, Miłosz, Breza, Zmysłowski, Wenta;

Lechia :

Bąk - Powszuk, Valente, Rudinilson (46’ Goerke), Górski - Wolski, Woźniak (68’ Danowski), Nazario, Gołuński, Letniowski - Macierzyński (68’ Paprzycki);

Rez.:

Zalewski- Goerke, Paprzycki, Danowski, Teresiński;

Bramki :

0:1 Bujnowski (12’), 0:2 Skierkowski (43’)

Kartki :

Cartusia : Adamkiewicz (ż), Jajkowski (ż);

Lechia : Rudinilson (ż), Valente (ż);

Sędziowie :

Siedlecki Marcin (główny)- ZZPN Szczecin;

Jóźko Tomasz (asystent)- ZZPN Szczecin;

Filus Filip (asystent)- ZZPN;