Następny mecz

CARTUSIA 1923
vs
Zawisza Bydgoszcz
30 marzec 2024, godz. 12:00 Kartuzy
  • Unia Solec Kujawski - Cartusia 1923 Kartuzy 1:6

    Ależ niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze III ligowej Cartusii, którzy w sobotnie południe w wyjazdowym spotkaniu w Solcu Kujawskim pewnie pokonali miejscową Unię, aż 6:1. Łupem bramkowym w Cartusii podzielili się Dawid Szałecki i Piotr Gryszkiewicz po dwa gole oraz po jednym Kornel Przyborowski i Paweł Wojowski. Zwycięstwo to pozwoliło Cartusii awansować nieco w ligowej tabeli. Szersza relacja oraz protokół meczowy i obszerna galeria zdjęć w rozwinięciu....

  • Cartusia II Kartuzy – Gryf II Wejherowo 4:4

    Wielki roller coaster zafundowali nam piłkarze rezerw Cartusii, którzy w ramach 13 kolejki V ligi podejmowali w niedzielne południe na własnym boisku rezerwy Gryfa Wejherowo, albowiem z 0:1 dla Gryfa, wyszli na prowadzenie 4:1, aby ostatecznie zremisować 4:4. Bramki dla Cartusii strzelali Ksawery Raszeja x2, Oliwier Dobek oraz Adam Tandecki po jednej.  Szersza relacja, protokół meczowy oraz zdjęcia w rozwinięciu ….

  • Cartusia w Programie

Niestety kolejny raz nie udało się zdobyć punktów podopiecznym Aleksandra Cybulskiego, którzy ulegli w niedzielę Arce II Gdynia 1:0 (0:0). Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył w 59 minucie Dawid Tomczak. Cartusia w pierwszej połowie grając pod silny wiatr ustępowała zdecydowanie Gdynianom, którzy opanowali grę i częściej zagrażali naszej bramce. Kartuzjanie w tej części gry ograniczali się jedynie do gry z kontry. Inna sprawa, że silnie wiejący wiatr nie pozwalał na zbyt wiele a  wybita piłka dosłownie stawała w powietrzu, aby nie powiedzieć, że wracała z powrotem. W drugiej odsłonie gra naszych piłkarzy, szczególnie po stracie bramki wyglądała już zupełnie inaczej, ale bramkę decydującą o losach spotkania zdobyli jednak gospodarze....

Gdynianie po raz pierwszy zagrozili naszej bramce już w 2 minucie spotkania, kiedy najniższy chyba na boisku Grzegorz Tomasiewicz z bliskiej odległości oddał strzał głową, który na szczęście skutecznie wybronił golkiper Cartusii Michał Jajkowski. Później pomimo przewagi gospodarzy, ich częstych wizyt pod naszą bramką i kilka oddanych strzałów wynik spotkania pozostawał bezbramkowy. Mimo przewagi Arki w tej części meczu, to jednak bliżsi wyjścia na prowadzenie byli Kartuzjanie, którzy w ostatniej minucie gry wypracowali sobie sytuację sam na sam z bramkarzem. W tej sytuacji po idealnym, prostopadłym zagraniu między obrońcami Arki na pozycję sam na sam wyszedł Patryk Brzeski, ale zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, aby oddać skuteczny strzał, który przed samym zejściem do szatni mógł dać naszym piłkarzom prowadzenie. Do przerwy zatem 0:0.

W drugiej połowie grających z wiatrem piłkarze Cartusii odważniej zaatakowali i częściej bywali pod bramką rywali. Mimo tego pierwsze poważniejsze ostrzeżenie padło ze strony Arki. Już w 51 minucie po strzale z 10 metra napastnika gospodarzy Macieja Wardzińskiego piłka odbiła się od słupka i na szczęście wylądowała kolejny raz w rękach naszego bramkarza. Chwilę później Gdynianie wychodzą jednak na prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym w 59 minucie piłka trafia pod nogi stojącego na 14 metrze od naszej bramki Dawida Tomczaka, który uderzeniem z pierwszej piłki w kierunku dalszego słupka wyprowadził Arkę na prowadzenie 1:0. Po stracie bramki groźniejsze sytuacje stwarzali już tylko Kartuzjanie, którzy co rusz nękali bramkę gospodarzy. Najpierw  w 71 minucie sytuacji sam na sam z bramkarzem Arki nie wykorzystał Szymon Wenta, który z wiadomych tylko sobie powodów zamiast uderzać na bramkę wycofał piłkę do tyłu do nadbiegającego kolegi, ale zrobił to na tyle nieskutecznie, że futbolówka trafiła pod nogi wracającego obrońcy. Ten sam zawodnik chwilę później w podobnej sytuacji uderza jednak na bramkę, ale futbolówka poleciała nad poprzeczką. Później groźnie z 20 metra uderza Marcin Adamkiewicz, ale piłkę z trudem na róg sparował golkiper gospodarzy. W 87  Cartusia wykonywała rzut wolny z okolic 23 metra od bramki rywali. Idealnie dorzucona przez Patryka Sidora piłka spada między stoperów Arki a bramkarza, gdzie znalazł się niepilnowany kapitan naszej jedenastki Ryszard Dawidowski, który będąc na 4 metrze na wprost bramki wślizgiem próbował wpakować piłkę do bramki, ale niestety futbolówka poleciała nieznacznie obok słupka. Była to naprawdę kolejna wyśmienita okazja do wyrównania. Pomimo doliczonych trzech minut i ciągłych ataków Cartusii nie udało się już jednak zmienić wyniku i trzy punkty pozostały w Gdyni. Szkoda straconych punktów, bo naprawdę dobre zawody zagrali Kartuzjanie a gospodarze o końcowy wynik drżeli do samego końca. Za wynik pochwalić niestety nie można naszych piłkarzy, ale za walkę tak. Widać, że chcieli zmienić ten niekorzystny wynik, tak w pierwszej połowie, kiedy grali pod silny wiatr, jak i w drugiej kiedy grali już z wiatrem, walczyli na boisku i oddali dużo zdrowia, czego dowodem były skurcze, które doskwierały niektórym naszym piłkarzom.  

Kolejny mecz nasi piłkarze rozegrają już w najbliższą środę, kiedy o godz. 13.00 w Kartuzach podejmować będą zajmujący ostatnie  miejsce w tabeli Bałtyk Koszalin.

Składy drużyn :

Cartusia :

Jajkowski- Nałęcz, Mitura (20’ Skierkowski), Bejrowski, Dawidowski- Bujnowski, Pietrewicz, Adamkiewicz, Kordyl (68’ Sidor), Wenta- Brzeski

Rez.:

Babiński- Zbrzyzny, Sidor, Skierkowski

Arka:

Kotkowski- Wojcinowicz, Skrzypczak, Stolc, Wojowski, Wolak (66’ Hebel), Mosiejko (78’ Foks), Tomasiewicz, Bach, Tomczak (63’ Czapłygin)- Wardziński (72’ Szerszeń);

Rez.:

Moczadło- Lisowski, Kupczyk, Czapłygin, Hebel, Szerszeń, Foks;

Bramki :

1:0 Dawid Tomczak (59’)

Kartki :

Brak

Sędziowie :

Paweł Okunowicz- sędzia główny WS Koszalin;

Damian Skórka – sędzia asystent WS Koszalin;

Piotr Kotulski- sędzia asystent WS Koszalin;