Następny mecz

Świt Skolwin
vs
CARTUSIA 1923
20 kwiecień 2024, godz. 17:00 Szczecin
  • Unia Solec Kujawski - Cartusia 1923 Kartuzy 1:6

    Ależ niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze III ligowej Cartusii, którzy w sobotnie południe w wyjazdowym spotkaniu w Solcu Kujawskim pewnie pokonali miejscową Unię, aż 6:1. Łupem bramkowym w Cartusii podzielili się Dawid Szałecki i Piotr Gryszkiewicz po dwa gole oraz po jednym Kornel Przyborowski i Paweł Wojowski. Zwycięstwo to pozwoliło Cartusii awansować nieco w ligowej tabeli. Szersza relacja oraz protokół meczowy i obszerna galeria zdjęć w rozwinięciu....

  • Cartusia II Kartuzy – Gryf II Wejherowo 4:4

    Wielki roller coaster zafundowali nam piłkarze rezerw Cartusii, którzy w ramach 13 kolejki V ligi podejmowali w niedzielne południe na własnym boisku rezerwy Gryfa Wejherowo, albowiem z 0:1 dla Gryfa, wyszli na prowadzenie 4:1, aby ostatecznie zremisować 4:4. Bramki dla Cartusii strzelali Ksawery Raszeja x2, Oliwier Dobek oraz Adam Tandecki po jednej.  Szersza relacja, protokół meczowy oraz zdjęcia w rozwinięciu ….

  • Cartusia w Programie

Dwunastym zwycięstwem Cartusii zakończył się derbowy pojedynek Cartusii 1923 Kartuzy z Kaszubią Kościerzyna w ramach 2 kolejki III Ligi Bałtyckiej sezonu 2015/2016. Na 19 rozegranych w minionej dekadzie pojedynków Kartuzajanie odnieśli w dniu wczorajszym 12 zwycięstwo. W pozostałych spotkaniach 6 krotnie przegrywaliśmy i 1 raz padł remis. Dzisiejsze spotkanie z pewnością do łatwych nie należało. Od pierwszego gwizdka sędziego mocniej zaczęli gospodarze, którzy

częściej bywali przy piłce i częściej stwarzali groźniejsze sytuacje bramkowe.  Na szczęście strzały kierowane na naszą bramkę lądowały w rękach naszego bramkarza, albo mijały jej światło. Po pierwszym kwadransie gry Kartuzjanie przebudzili się nieco i na chwilę przejęli inicjatywę, ale groźniejszych sytuacji bramkowych niestety nie stwarzali. W 30 minucie miała miejsce znamienna najprawdopodobniej dla dalszych losów tego pojedynku sytuacja. Sfrustrowany wydarzeniami na boisku doświadczony zawodnik Kaszubii Janusz Weber nie wytrzymał i ostrym rzutem z wyprostowanymi nogami zaatakował nogi naszego piłkarza Szymona Wenty, który po interwencji tej padł na ziemię i z ogromnym bólem i obrzękiem stopy musiał opuścić boisko. Po zaopatrzeniu medycznym ze stadionu został odwieziony karetką pogotowia do Szpitala w Kościerzynie, gdzie na szczęście badania rtg wykluczyły jakiekolwiek złamania, czy pęknięcia. Dokładniejsze badania nasz młody zawodnik przejdzie w najbliższym tygodniu. Zawodnikowi Kaszubii Januszowi Weber sędzia główny początkowo pokazał żółty kartonik, ale po konsultacji z sędzią bocznym zmienił decyzję i wykluczył tego zawodnika z dalszej gry pokazując mu czerwona kartkę. Za Szymona na boisku pojawił się, debiutujący w naszej ekipie ukraiński pomocnik, 19 letni Pavlo Konchuk, który pokazał się z niezłej strony.  Pomimo gry w przewadze nasi piłkarze nie potrafili przejąć zdecydowanej inicjatywy i biernie przygladali się wydarzeniom na boisku, które dyktowali gospodarze. Dopiero w 44 minucie Kartuzjanie przeprowadzili pierwszą groźną sytuacje bramkową. Po zagraniu z prawej flanki Pavla Konchuka w pole karne Kaszubii piłkę przejął Patryk Brzeski, który po minięciu jednego z obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy  Mateuszem Machola,  ale przerzucając nad nim piłkę przestrzelił obok bramki. Była to jedyna sytuacja w tej części gry do strzelenia bramki przez kartuskich piłkarzy.

Na drugą połowę, po ostrej reprymendzie w szatni trenera Cartusii Aleksandra Cybulskiego, na boisku pojawił się jakby zupełnie inny zespół. Już w 50 minucie gry Kartuzjanie wychodzą na prowadzenie 0:1. Do dorzuconej przez Patryka Sidora z boku w pole karne gospodarzy piłki dobiegł zamykający akcję Rafał Bujnowski, który strzałem głową z 8 metra pokonał bramkarza Kaszubii. Chwilę potem mieliśmy już 0:2. W 54 minucie kardynalny błąd popełnił jeden z obrońców Kaszubii, który stracił piłkę na 30 metrze od własnej bramki na rzecz Patryka Brzeskiego, który po przejęciu futbolówki popędził z nią na bramkę rywali i w sytuacji sam na sam minął bramkarza i strzałem do pustej bramki umieścił piłkę w siatce. Po stracie drugiej bramki gospodarze stracili już chyba ochotę do dalszej gry. Na boisku inicjatywę posiadali już tylko Kartuzjanie. Na dodatek w 73 minucie swoją drugą w tym meczu bramkę strzela Patryk Brzeski podwyższając prowadzenie na 0:3. W tej sytuacji Patryk otrzymał piłkę w polu karnym zagraną z boku boiska przez Łukasza Miłosz i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Kaszubii strzelając po krótkim rogu. Niestety rozluźnienie w szeregach Cartusii, po wysokim prowadzeniu szybko wykorzystują gospodarze.  Dwie minuty po stracie trzeciej bramki piłkarze Kaszubii przeprowadzają jeden z nielicznych w tej części gry ataków na naszą bramkę, po którym na bezsensowny faul we własnym polu karnym zdecydował się stoper Cartusii Robert Zbrzyzny, który powalił rękoma na ziemię mijającego go jednego z napastników Kaszubii, który i tak do wypuszczonej piłki nie dobiegłby, gdyż była już prawie w rękach naszego bramkarza Michała Jajkowskiego. Tymczasem sędzia główny zdecydowanym ruchem wskazał na 11 metr, a pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się kapitan gospodarzy Michał Drzymała, który zmniejszył rozmiary porażki na 1:3. Wynik ten do końca spotkania nie uległ już zmianie, choć sytuacji bramkowych i okazji do podwyższenia prowadzenia piłkarze Cartusii mieli jeszcze kilka.  Najlepszych z nich nie wykorzystali Pavlo Konchuk, Patryk Bejrowski oraz Patryk Brzeski, którzy w sytuacjach sam na sam przegrywali pojedynki z bramkarzem Kaszubii. Najlepszą z tych sytuacji miał chyba Patryk Brzeski, który już w doliczonym czasie gry po przejęciu piłki na połowie rywala i biegnąc z nią w kierunku bramki Kaszubii i znajdując się w sytuacji dwóch na jednego tylko bramkarza zamiast zagrywać do nadbiegającego z boku młodego Jakuba Leszkiewicza, który miałby już tylko pustą bramkę, zdecydował się sam zakończyć tą akcję, ale jego strzał w krótki róg okazał się minimalnie niecelny i piłka o centymetry minęła słupek bramki i wyszła na aut bramkowy. Szkoda bo niezły debiut mógłby zaliczyć nasz młody, bo 16 letni wychowanek Jakub Leszkiewicz.

No cóż najważniejsze są trzy punkty i awans w ligowej tabeli.  Cieszy, że nasi piłkarze po kiepskiej pierwszej połowie potrafili się zebrać i rozegrać zupełnie inne zawody w drugiej części meczu, w której nie pozostawili złudzeń kto jest lepszy w tym pojedynku. Na uwagę zasługuje też młody skład Cartusii i występ naszych wychowanków niespełna 18 letniego Szymona Wenty, 17 letniego Łukasza Miłosza, który zaliczył asystę przy trzeciej bramce oraz 16 letniego Jakuba Leszkiewicza, który przy odrobinie szczęścia mógł wpisać się na listę strzelców. Gratulacje dla zawodników i trenera Aleksandra Cybulskiego.

Składy drużyn :

Cartusia :

Jajkowski- Dawidowski, Zbrzyny, Sterczewski, Nałęcz- Wenta (31’ Konchuk), Sidor, Bejrowski, Skierkowski (70’ Miłosz), Bujnowski (89’ Leszkiewicz)- Brzeski;

Rez.: Babiński- Miłosz, Breza, Leszkiewicz, Hufnagel,  Konchuk, Zmysłowski;

Kaszubia :

Machola- Drzymała, Jaroszek (56’ Jastrzębski), Klawikowski (56’ Prinz), Weber, Przybyszewski, Wysiecki, Duda (56’ Szulc), Troka, Bobowski, Kreft (5’ Zieliński Karol);

Rez.: Krawcewicz- Jastrzębski, Szulc, Wenta, Prinz, Zieliński Karol, Zieliński Kamil;

Bramki : 0:1 Bujnowski (50’), 0:2 Brzeski (54’), 0:3 Brzeski (73’) , 1:3 Drzymała (k., 76’)

Kartki :

Cartusia : Bujnowski (ż), Sidor (ż);

Kaszubia : Weber (cz), Bobowski (ż);

Sędziowie :

Cyrson Mirosław- główny- Pomorski ZPN;

Cyrson Andrzej- asystent nr 1- Pomorski ZPN;

Cyrson Radosław- asystent nr 2- Pomorski ZPN;