Niezbyt udany okazał się weekend dla drużyn GKS Cartusia 1923 Kartuzy. Jedyną drużyną Cartusii, która zwyciężyła w weekendowych spotkaniach była ekipa trenera Ryszarda Dawidowskiego z rocznika 2006/07, która w meczu na szczycie pokonała GKS Sierakowice 2:0 (1:0) i wskoczyła na fotel lidera w swoich rozgrywkach. Bramki dla kartuskiego zespołu zdobyli Marcel Dejk i Olivier Bieliński....

Mecz ten rozgrywany był w niedzielne przedpołudnie na stadionie w Kartuzach. Znajdujący się do tej pory na pierwszym miejscu w tabeli goście z Sierakowic przyjechali do Kartuz, aby nie przegrać tego meczu. Kartuzjanie w tabeli znajdowali się tuż za Sierakowicami. Obie ekipy miały do tej pory komplet zwycięstw i dzisiejszy mecz miał wyłonić lidera tabeli. Goście z Sierakowic trenowani przez znanego w kartuskim środowisku piłkarskim Artura Formelę (byłego piłkarza Cartusii a obecnie Raduni Stężyca) rzeczywiście postawili trudne warunki. Na szczęście podopieczni trenera Ryszarda Dawidowskiego wznieśli się na wyżyny i mimo trudnego spotkania pokonali zasłużenie gości 2:0 i od dzisiejszego meczu zajmują samodzielnie pierwsze miejsce w tabeli. Gratulacje.

Niestety już nie tak dobrze wiodło sie naszym pozostałym drużynom. Po sobotniej porażce seniorów ze Stolemem Gniewino 0:3, wyższość swoich rywali musieli uznać także drużyny Juniora B1 z rocznika 2001/2003 oraz C2 z rocznika 2004/2005. Dwie najmłodsze ekipy tj. juniorzy E2 (roczn. 2008/09) i F2 (roczn. 2010/11) w ten weekend miały wolne i nie rozgrywały swoich spotkań.

Podopieczni trenera Karola Cichonia, tj. najstarsi nasi juniorzy z kat. JB1 niespodziewanie przegrali na własnym boisku z Meteorem Pinczyn 0:1.  Mecz ten rozegrany został na głównym boisku kartuskiego stadionu, co najwidoczniej nie przyczyniło się do lepszej gry naszego zespołu. W meczu tym przy stanie 0:0 rzutu karnego dla Cartusii nie wykorzystał trenujący na codzień z seniorami Sebastian Wroński, który przestrzelił nad bramką.  Kartuzjanie byli faworytem tego spotkania, ale niestety rywale zawiesili wysoko poprzeczkę. Goście skutecznie bronili dostępu do własnej bramki i co najważniejsze dla nich udało im się strzelić jedną i jak się okazało zwycięska bramkę, która dała im komplet punktów.

Juniorzy C2 z rocznika 2004/05 ulegli z kolei na wyjeździe Lechii Gdańsk 1:3. Podopieczni trenera Jerzego Meissnera przed spotkaniem tym z racji wyższego miejsca w tabeli byli faworytem tego spotkania, ale niestety nie udało się i musieli uznać wyższość Gdańszczan. Dzięki zwycięstwu temu drużyna Lechii przeskoczyła Cartusię w tabeli i wyprzedza ją teraz o jeden punkt.  Tak, czy owak nasza drużyna spisuje się i tak bardzo dobrze, albowiem swoje mecze rozgrywa w najwyższej lidze wojewódzkiej (jako jedyna z naszych juniorskich drużyn), w której ma okazję mierzyć się z najlepszymi drużynami naszego województwa. W lidze tej każdy z każdym może wygrać. Kartuzjanie w obecnych rozgrywkach i tak niespodziewanie spisują się bardzo dobrze.