W kończącym sezon 2014/2015 meczu w ramach 30 kolejki III Ligi Bałtyckiej piłkarze Cartusii 1923 Kartuzy w derbowym pojedynku pokonali na wyjeździe sąsiada zza miedzy drużynę GKS Przodkowo 0:2 (0:1), rozgrywając chyba najlepszy swój mecz w obecnym sezonie. Bramki dla Cartusii zdobywali 0:1 Patryk Brzeski 23' oraz 0:2 Dawid Hejden 53'. Okazji do podwyższenia wyniku nasi piłkarze mieli kilka, ale i gospodarze także stwarzali groźne sytuacje bramkowe. Zwycięstwo w dzisiejszym straciu pozwoliło Cartusii awansować o dwie pozycje i obecny sezon zakończyć w połowie stawki, czyli na 8 miejscu. W dzisiejszym spotkaniu wszystkim naszym piłkarzon należą się duże słowa uznania za walkę oraz przemyślane i ciekawe akcje, za które nie raz ręce same składały się do oklasków. Najlepszym na boisku był jednak chyba nasz lewy obrońca Piotrek Przybylski, który swoimi ofensywnymi rajdami na skrzydle zaskakiwał i sprawiał wiele problemów defensywie gospodarzy. Szersza relacja i protokół meczowy w rozwinięciu ....

W kończącym sezon 2014/15 meczu w ramach 30 kolejki III Ligi Bałtyckiej piłkarze Cartusii 1923 Kartuzy w derbowym pojedynku pokonali na wyjeździe sąsiada zza miedzy drużynę GKS Przodkowo 0:2 (0:1), rozgrywając chyba najlepszy swój mecz w obecnym sezonie. Bramki dla Cartusii zdobywali 0:1 Patryk Brzeski 23' oraz 0:2 Dawid Hejden 53'. Okazji do podwyższenia wyniku nasi piłkarze mieli jeszcze kilka, ale i gospodarze także stwarzali groźne sytuacje bramkowe. Zwycięstwo w dzisiejszym starciu pozwoliło Cartusii awansować o dwie pozycje i obecny sezon zakończyć w połowie stawki, czyli na 8 miejscu. W dzisiejszym spotkaniu wszystkim naszym piłkarzom należą się duże słowa uznania za walkę oraz przemyślane i ciekawe akcje, za które ręce nie raz same składały się do oklasków. Najlepszym na boisku był jednak chyba nasz lewy obrońca Piotrek Przybylski, który swoimi ofensywnymi rajdami na skrzydle zaskakiwał i sprawiał wiele problemów defensywie gospodarzy. Dobre zawody rozegrali także trzej nasi środkowi pomocnicy Patryk Sidor, Filip Pilichowski oraz Patryk Brzeski, przez których ciężko było przedostać się gospodarzom pod naszą bramkę a sami też bardzo dobrze rozgrywali piłki niejednokrotnie uruchamiając nasze skrzydła, bądź wysuniętego z przodu Adama Piątkowskiego.

Mecz od pierwszego gwizdka sędziego, jak przystało na pojedynek derbowy, stał na wysokim poziomie sportowym. Ciekawe akcje bramkowe jak i strzały na bramkę mogliśmy obserwować zarówno z jednej jak i drugiej strony. Jako pierwsi poważniej bramce rywali zagrozili jednak gospodarze, którzy w 14 minucie wykonywali rzut rożny, po którym piłka dorzucona na dalszy słupek spada na głowę Jakuba Gronowskiego, który mimo asysty naszych obrońców zdołał oddać strzał z 5 metra, ale na szczęście piłka muśnięta o słupek wychodzi na aut bramkowy. W 23 minucie Kartuzjanie obejmują jednak prowadzenie. W tej sytuacji piłkę na 20 metrze od bramki Przodkowian przejmuje Adam Piątkowski, który zagrywa sprytnie między obrońcami do wchodzącego w pole karne Dawida Heidena, a ten przed wychodzącym z bramki golkiperem gospodarzy zagrywa piłkę przed bramkę do nadbiegającego tam Patryka Brzeskiego, który z bliskiej odległości pakuje piłkę w siatce i na tablicy wyników mamy 0:1. W kolejnych minutach kilka niecelnych strzałów na bramkę oddają zarówno gospodarze jak i goście.[nbsp] W 32 minucie bliski podwyższenia wyniku jest rozgrywający także dobre zawody Adam Piątkowski, który po otrzymaniu piłki w polu karnym gospodarzy, poprawił ją sobie i z 12 metra uderza na bramkę, ale piłkę z trudem na róg paruje golkiper Przodkowa Patryk Kotłowski. W doliczonym już czasie gry pierwszej połowy bliscy wyrównania są jednak gospodarze. Kolejny rzut rożny bity przez tą drużynę spada ponownie na głowę wysokiego i dobrze czującego się w pojedynkach powietrznych Jakuba Gronowskiego, którego uderzenie spada na poprzeczce naszej bramki, po czym piłka wychodzi w pole. W odpowiedzi Kartuzjanie przeprowadzają szybką kontrę, po której na połowie rywala z piłką znalazł się Dawid Hejden. Wymieniony biegnąc na bramkę rywali w przewadze 2x1 zagrywa do wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem gospodarzy Adama Piątkowskiego, ale zrobił to na tyle mocno i nieprecyzyjnie, że piłka wychodzi na aut poza linię boczną. Po tej akcji sędzia główny kończy pierwszą połowę.

W drugiej odsłonie Kartuzjanie szybko podwyższają prowadzenia. Już w 53 minucie solową, oskrzydlającą akcję przeprowadził defensor Cartusii Piotr Przybylski, który mijając kilku piłkarzy gospodarzy wbiegł z piłką w pole karne i dograł przed bramkę do zamykającego akcje Dawida Heidena, który mocnym uderzeniem z pierwszej piłki posłał futbolówkę pod poprzeczkę i na tablicy wyników mamy zmianę i pojawia się 0:2. Niewiele miał do powiedzenia w tej sytuacji bramkarz gospodarzy, który piłkę odprowadził tylko wzrokiem. Niemal identyczną akcję nasi piłkarze przeprowadzają kilka minut później tj. w 60 minucie spotkania. W tej sytuacji w roli głównej wystąpił jednak Adam Piątkowski, który podobnie jak chwilę wcześniej Piotr Przybylski minął kryjącego go obrońcę i kolejny raz zagrał przed bramkę do zamykającego akcję Dawida Heidena. Tym razem uderzenie z pierwszej naszego piłkarza broni wychodzący z bramki golkiper gospodarzy. Mimo interwencji w tej sytuacji bramkarza GKS-u piłka wysokim lobem zmierzała jeszcze w kierunku bramki gospodarzy, ale z linii bramkowej zdołał wybić ją jeszcze głową wracający obrońca. Po tej sytuacji trochę mocniej zaatakowali gospodarze, którzy w kilku sytuacjach mogli zmniejszyć rozmiary porażki, ale na szczęście w ostatnich fragmentach tych akcji brakowało im skuteczności. Najbliższy zdobycia bramki kontaktowej był napastnik gospodarzy Michał Marczak, ale znajdując się w dogodnej sytuacji strzeleckiej w polu karnym posłał piłkę znacznie obok bramki. W 80 minucie Kartuzjanie przeprowadzają klasyczna kontrę. Do prostopadłego zagrania z własnej połowy wybiegł Patryk Brzeski, który po przejęciu piłki znalazł się w kolejnej sytuacji 2x1 i celnym podanie obsłużył nadbiegającego z drugiej strony Szymona Wentę, który po przejęciu piłki znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy i technicznym lobem próbował umieścić piłkę w siatce, ale[nbsp] kolejny raz piłka z linii bramkowej wybita zostaje przez wracającego obrońcę. [nbsp]Piłkarze GKS-u do końca wierzyli o zmianę tego niekorzystnego dla siebie rezultatu i próbowali jeszcze coś w tym meczu zrobić, ale dobrze spisywała się nasza obrona, która na niezbyt wiele pozwalała napastnikom gospodarzy. Dobrze asekurowali się dwaj nasi stoperzy, ale równie dobrze grali także nasi skrajni obrońcy. Przy tak dobrze dysponowanej defensywie Przodkowianie nie byli w stanie nic więcej już wskórać, dlatego też mimo doliczonych do regulaminowego czasu gry 4 minut wynik spotkania nie uległ już zmianie i zasłużone zwycięstwo pozostało w rękach piłkarzy Cartusii.

Jak wspomniano wcześniej mecz mógł się podobać, albowiem obie ekipy stworzyły ciekawe widowisko sportowe, które z pewnością chętnie obejrzeli licznie zgromadzeni na stadionie w Przodkowie kibice, którzy z pewnością nie żałują, że przybyli w niedzielne popołudnie na przodkowski stadion.

Zwycięstwo Cartusi pozwoliło na awans w ligowej tabeli i uplasowanie się na mecie rozgrywek na ósmej pozycji.

Całe szczęście, że nasi piłkarze w ostatnich spotkania przebudzili się z letargu, w którym tkwili praktycznie od początku rundy wiosennej i w tych ostatnich meczach pokazali swoje prawdziwe oblicze i na co tak naprawdę ich stać. Cóż sezon 2014/15 dla III ligowców skończył się już i z pewnością nie był to sezon marzeń, ani dla zawodników i działaczy, ani też kibiców. Teraz piłkarzy czeka tygodniowe roztrenowanie a potem okres urlopowy, który potrwa do 06 lipca, na którym będą przebywać tylko piłkarze. Działacze Klubu urlopu takiego mieć niestety nie będą, albowiem już teraz nadszedł czas przemyśleń [nbsp]i trzeba rozpocząć budowę zespołu na kolejny sezon i jest to krótki okres, aby dopełnić wszystkich formalności z tym związanych. Chciałoby się, aby większość zawodników pozostało w naszym Klubie, ale życie życiem, każdy ma swoje plany i postanowienia.

Składy drużyn :

Cartusia :

Imianowski- Dawidowski, Karasiński, Skowroński, Przybylski- Hejden (89’ Miłosz), Sidor P., Pilichowski, Brzeski (89’ Wiech), Sidor K. (63’ Wenta)- Piątkowski (87’ Breza);

Rez.:

Jajkowski- Wenta, Wiech, Breza, Miłosz.

GKS Przodkowo :

Kotłowski- Gawron (60’ Szopiński), Łapigrowski, Robakowski, Maszota- Kwaśnik (71’ Młyński), Barzowski (60’ Duszkiewicz), Pięta, Kołodziejski- Gronowski, Marczak;

Rez.:

Bartosiewicz- Młyński, Suchomski, Szopiński, Duszkiewicz;

Bramki :

0:1 Patryk Brzeski (23’), 0:2 Dawid Hejden (53’);

Kartki :

Cartusia :[nbsp]Brzeski (ż), Dawidowski (ż), Sidor P. (ż);

Przodkowo :[nbsp]Marczak (ż), Robakowski (ż), Łapigrowski (ż);

Sędziowie :

Skórka Damian- główny- WS Koszalin,

Bojaryn Marcin- asystent WS Koszalin,

Fiedurek Bartosz – asystent WS Koszalin