Drugie z rzędu zwycięstwo (trzecie licząc walkower z Chemikiem) odniosła III ligowa Cartusia 1923 Kartuzy, która w meczu z bezpośrednim sąsiadem w tabeli Wierzycą Pelplin wygrała na wyjeździe 0:1 (0:0). Zwycięstwo skromne, ale w pełni zasłużone. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił w 67 minucie Patryk Bejrowski, który piłkę do siatki gospodarzy wpakował pięknym strzałem głową, po wykonywanym przez Rafała Bujnowskiego rzucie rożnym. Bramką tą Patryk sprawił sobie miły prezent z okazji urodzin, które w tym tygodniu obchodził. Dzięki zwycięstwu temu Cartusia awansowała o kolejną pozycję w tabeli. Gratulacje za grę do końca. Szersza relacja i protokół meczowy w rozwinięciu ...

Cartusia na mecz do Pelplina udała się w skromnym 15 osobowym składzie, albowiem czterech młodych zawodników zostało w Kartuzach, aby rozegrać mecz z juniorami. Mecz z Wierzycą Pelplin był spotkaniem z gatunku o tzw. „6 punktów”, albowiem obie ekipy znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli. Dodatkowo smaczku tej konfrontacji dodawał fakt, że w drużynie gospodarzy występują dwaj byli piłkarze Cartusii Patryk Brzeski oraz Piotr Przybylski.

Na samym początku, bo  już w 2 minucie mocniej zaatakowali Kartuzjanie. Po zespołowej akcji i zgraniu piłki przez Rafała Bujnowskiego na bramkę Wierzycy uderzył z 18 metra kapitan naszej jedenastki Ryszard Dawidowski, ale piłka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką.  Później inicjatywę przejęli już gospodarze. Chwilę później groźną akcję przeprowadził wspomniany wcześniej Patryk Brzeski, który po prostopadłym zagraniu w kierunku naszej bramki wygrał pojedynek z obrońcami Cartusii i gdy wydawało się, że dojdzie do sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem Michałem Jajkowskim na linii 16 metra zgubił na szczęście piłkę. Przez dalsze kilkanaście minut przewaga należała do Pelplinian, którzy częściej byli przy piłce i kilkakrotnie zaatakowali naszą bramkę. Na szczęście w ostatnich fragmentach tych akcji brakowało im precyzji i skutecznego ich wykończenia. Po prawie dwóch kwadransach przewagi gospodarzy do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić Kartuzjanie. W 25 minucie po szybkiej kontrze Cartusii wychodzącego na sytuację sam na sam z bramkarzem Wierzycy Ryszarda Dawidowskiego tuż przed polem karnym fauluje jeden z obrońców gospodarzy Mateusz Kamiński. Za zagranie to zawodnik Wierzycy ukarany został żółtą kartkę. Do rzutu wolnego podszedł Patryk Sidor, który uderzył bezpośrednio na bramkę z 18 metra, ale strzał ten był zbyt słaby i dodatkowo w środek bramki i dlatego nie sprawił większych problemów bramkarzowi Wierzycy Danielowi Czapiewskiemu z jego obroną. Do końca pierwszej połowy nic ciekawego już się nie działo, więc na przerwę zawodnicy obu drużyn zeszli z bezbramkowym remisem.

Druga połowa to już zdecydowana dominacja Cartusii. Od samego początku tej części gry to właśnie Kartuzjanie częściej byli pod bramką przeciwnika. Już w 50 minucie bliski objęcia prowadzenia dla Cartusii był niezwykle aktywny w ofensywie i chyba najjaśniejszy punkt naszej drużyny Rafał Bujnowski, który po przejęciu piłki na połowie rywala, podprowadził futbolówkę bliżej bramki i idealnie uderzył z 20 metra swoją gorszą, prawą nogą. Zmierzającą idealnie w okienko piłkę z trudem, efektowną, ale co najważniejsze skuteczną interwencją na róg sparował bramkarz gospodarzy ratując swój zespół od utraty bramki. W 54 minucie po dobrze bitym rzucie rożnym dla Cartusii, do spadającej na 5 metr piłki dobiegł Patryk Bejrowski, który przez nikogo nie atakowany uderzył z bliska głową na bramkę, ale piłka poleciała niestety obok słupka. Była to druga wyśmienita okazja w ciągu paru minut do objęcia prowadzenia. W 60 minucie kolejna ładna akcja Rafała Bujnowskiego. Tym razem po błędzie obrońców Wierzycy Rafał przejął piłkę i mając wolną przestrzeń szybko przemieścił się w pole karne gospodarzy i w sytuacji sam na sam, ale z dużego kąta uderzył na bramkę w kierunku dalszego rogu, ale futbolówka poleciała ponownie obok słupka i wyleciała na aut bramkowy. Ciągłe ataki i przewaga Cartusii przyniosła w końcu oczekiwany rezultat, albowiem w 67 minucie zdobyliśmy upragnioną bramkę i wyszliśmy na prowadzenie 0:1. W tej sytuacji piłkę z rzutu rożnego idealnie posłał Rafał Bujnowski a zamykający akcję Patryk Bejrowski najwyżej wyskoczył i uderzył kontrująco głową z 3 metra w kierunku dalszego słupka i futbolówka zatrzepotała w siatce. Tą piękną bramką Patryk zrobił sobie miły prezent na 21 urodziny, które obchodził w tym tygodniu. Trzy minuty później Cartusia stworzyła sobie kolejną wyśmienitą okazję do zdobycia bramki. W tej sytuacji piłkę po błędzie obrońców Wierzycy na jej połowie przejął ponownie Rafał Bujnowski, który wyprowadził szybką kontrę powodując przewagę liczebną naszych zawodników nad obrońcami Wierzycy. Rafał znajdując się przed polem karnym zagrał lekko do boku, w pole karne do nadbiegającego Patryka Sidora, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy uderzył mocno z 11 metra z pierwszej piłki i tylko cud uchronił gospodarzy przed utratą bramki, albowiem instynktowny ruch ręki dobrze dysponowanego bramkarza Wierzycy spowodował, że futbolówka podbita nieco do góry przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Po tej sytuacji gra nieco się wyrównała. Cartusia zadowolona z prowadzenia cofnęła się nieco do tyłu broniąc wyniku i dobrze jej to wychodziło. Skoncentrowani obrońcy Cartusii na niewiele pozwalali gospodarzom. Mimo tego w  samej końcówce Pelplinianie stworzyli sobie dwie groźne sytuacje. Najpierw w 84 minucie po oskrzydlającej akcji gospodarzy piłka z boku naszego pola karnego zagrana została przed bramkę Cartusii. Do futbolówki dobiegł jeden z napastników gospodarzy, który przez nikogo nie atakowany, znajdując się na wprost bramki uderzył z pierwszej piłki z 10 metra, ale ofiarną interwencją popisał się młody obrońca Cartusii Szymon Wenta, który rzucił się w kierunku strzału i zablokował zmierzającą już do bramki piłkę przypłacając to wyglądającą groźnie kontuzją. Na szczęście po paru minutach nasz zawodnik wstał i mógł dalej kontynuować grę. Potem, już w ostatniej akcji meczu gospodarze wykonywali rzut wolny z okolic 25 metra od naszej bramki. Była to 93 minuta meczu a w polu karnym Cartusii prawie wszyscy nasi zawodnicy.  Do ustawionej na 25 metrze od naszej bramki, jednak nieco z boku pola karnego podszedł najbardziej doświadczony zawodnik Wierzycy Łukasz Racki. Wymieniony idealnie przymierzył w kierunku dalszego słupka i wydawało się, że futbolówkę pod kontrolą miał nasz golkiper Michał Jajkowski, jednak piłka nieoczekiwanie uderzyła w spojenie słupka z poprzeczką i na szczęście wyszła w pole i została wybita przez naszych obrońców. Po tej akcji sędzia główny od razu zakończył to spotkanie i trzy punkty dla Cartusii stały się faktem. Było to drugie z rzędu zwycięstwo naszych piłkarzy a trzecie licząc z walkowerem za mecz z Chemikiem Police. Po dzisiejszym zwycięstwie piłkarze Cartusii zrównali się punktami z Wierzycą Pelplin oraz Arką Gdynia, która swój mecz rozgrywa dopiero jutro. W związku z lepszym bilansem bezpośrednich pojedynków pomiędzy Cartusią a Wierzycą a gorszym z Arką Gdynia, Cartusia w ligowej tabeli awansowała znowu o jedno oczko wyprzedzając właśnie Wierzycę. Pelplinianie zagwarantowane mają jednak komplet punktów w przyszłym tygodniu, albowiem wypada im w tej kolejce mecz z wycofanym z ligi Chemikiem Police a bezpośrednie spotkanie czeka Cartusie i Arkę Gdynia. Ten właśnie mecz zadecyduje, czy Cartusia przeskoczy także Arkę. Musiałby jednak wygrać w tym spotkaniu. Tak, czy owak duże słowa pochwały dla naszych piłkarzy, którzy bez względu na okoliczności grają do końca sezonu  starając się w każdym meczu sprawiać wiele radości swoim kibicom, którzy w niewielkiej garstce przyjechali nawet na dzisiejszy mecz do Pelplina. Gratulacje.

Składy drużyn :

Cartusia :

Jajkowski- Wenta, Bejrowski, Zbrzyzny, Nałęcz- Bujnowski, Skierkowski, Toporek, Sidor (79’ Konchuk), Niedźwiecki (46’ Giec)- Dawidowski (89’ Bartlewski);

Rez.:

Babiński- Giec, Konchuk, Bartlewski;

Wierzyca :

Czapiewski- Chyła, Dirda, Kamiński, Przybylski- Meler, Kaczmarek (78’ Orzechowski), Dmitrzyk, Wiśniewski- Racki, Brzeski;

Rez.:

Janka- Czapiewski, Orzechowski, Drewek;

Bramki:

0:1 Bejrowski (67’)

Kartki:

Cartusia : Toporek (ż), Giec (ż);

Wierzyca : Kamiński (ż), Dirda (ż), Kaczmarek (ż)

Sędziowie :

Cyrson Mirosław – głowny Pomorski ZPN;

Sęktas Kamil – asystent Pomorski ZPN

Stachra Filip – asystent Pomorski ZPN