Niestety porażką zakończyło się kolejne ligowe spotkanie III ligowej Cartusii 1923 Kartuzy, która uległa na własnym boisku Świtowi Szczecin 1:2 (1:1). Niestety duży wpływ na wynik tego spotkania miała błędna decyzja sędziego, który na samym początku drugiej połowy podyktował gościom niesłusznie rzut karny, który został skutecznie wykorzystany. Bramki w tym spotkaniu strzelali 0:1 Kamil Walków (16’), 1:1 Robert Zbrzyzny (35’) i 1:2 Marcin Krystek (k. 47’). Szersza relacja z meczu w rozwinięciu….

Cartusia do meczu tego przystępowała bez 5 podstawowych zawodników a mimo tego próbowała sprostać temu zadaniu. W spotkaniu tym zabrakło pauzującego za kartki Rafała Bujnowskiego oraz kontuzjowanych kapitana naszej drużyny Ryszarda Dawidowskiego, Mateusza Toporka, Szymona Wenty oraz Jakuba Bartlewskiego, nie mówiąc jeszcze o braku Rafała Pietrewicza, który wrócił do gry po dość dłuższej przerwie spowodowanej złamaniem kości śródstopia, ale kiedy miał już „wskoczyć” do kadry, na jednym z treningów kolejny raz złamał tą kość i już najprawdopodobniej do końca sezonu nie zagra. W związku z powyższym szanse gry dostali zmiennicy i na tyle ile potrafili próbowali przeciwstawić się faworyzowanemu Świtowi Szczecin. Goście od początku spotkania posiadali inicjatywę i byli stroną dominującą a Cartusia broniąc dostępu do własnej bramki szukała okazji w kontrach. W 16 minucie spotkania goście wyszli na prowadzenie. Dorzucona w tej sytuacji w nasze pole karne piłka zakotłowała się między nogami piłkarzy i ostatecznie odbita została na 10 metr wprost do nabiegającego Kamila Walków, który nie zastanawiając się zbytnio uderzył z pierwszej piłki a futbolówka znalazła swoje miejsce i przelatując przez gąszcz piłkarzy wylądowała w siatce. Zasłonięty bramkarz Cartusii Michał Jajkowski nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji, albowiem piłkę zobaczył dopiero, gdy była już w bramce. Po stracie bramki Kartuzjanie nieco odważniej zaatakowali, ale zbyt mało stwarzali sobie okazji bramkowych. Goście nadal byli stroną dominującą. Udało się jednak doprowadzić do remisu po jednej z kontr w 35 minucie meczu i szarży na boku Jakuba Gieca, który mijając obrońcę Świtu przy linii bocznej pola karnego został przez niego sfaulowany. Do rzutu wolnego podszedł występujący w dzisiejszym meczu w roli kapitana naszej drużyny Patryk Sidor, który idealnie dorzucił w pole karne a piłka spadła na 8 metr wprost pod nogi nabiegającego Roberta Zbrzyznego, który idealnie przymierzył i ładnym strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Świtu Marcina Kaczmarczyka. Od 35 minuty na tablicy wyników było zatem 1:1. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

Druga połowa rozpoczęła się jednak od fatalnej dla nas w skutkach decyzji sędziego, który podyktował rzut karny dla Świtu. W sytuacji tej dorzucona w nasze pole karne piłka zmierzała już za linię końcową a próbujący ją dogonić jeden z napastników gości wpadł na obrońcę Cartusii Patryka Bejrowskiego, który blokował futbolówkę, aby umożliwić jej wyjście na aut bramkowy, odbił się od barku naszego obrońcy i upadł na ziemię a sędzia ku zdziwieniu wszystkich wskazał na 11 metr. Pomimo protestów wszystkich naszych piłkarzy nic to nie dało i sędzia nie zmienił swojej decyzji a do rzutu karnego podszedł Marcin Krystek. Zawodnik ten idealnie przymierzył i mimo tego, że bramkarz Cartusii wyczuł intencję strzelca i rzucił się w kierunku strzału, to był on na tyle precyzyjny, że piłka przelatując po palcach naszego golkipera ugrzęzła w siatce.  Szkoda tej sytuacji bo pewnie w jakiejś części miała ona wpływ na dalsze losy pojedynku. Kartuzjanie podłamani takim obrotem spraw nie grali dobrze. Nie widać było jakiegoś zawzięcia, zdeterminowania, czy woli walki. Nasi piłkarze nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce. Szczecinianie grali lepiej i częściej bywali pod naszą bramką stwarzając sobie groźne sytuacje bramkowe. Dobrze jednak spisywał się bramkarz Cartusii Michał Jajkowski, który niejednokrotnie ratował nasz zespół przed utratą bramki i pomimo wpuszczonych dwóch bramek, był najjaśniejszym punktem naszej drużyny. W 63 minucie Cartusię przed utrata gola uratowała poprzeczka i słupek po strzale jednego z piłkarzy Świtu. Zawodnik ten idealnie przymierzył z 20 metra w kierunku dalszego rogu. Piłka w pobliżu okienka bramki, najpierw odbiła się od poprzeczki, potem od słupka i na szczęście wyszła w pole. W 82 minucie po błędzie jednego z naszych obrońców przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, goście przejęli piłkę i szybko przedostali się w nasze pole karne i mając zdecydowaną przewagę liczebną nie potrafili skutecznie wykorzystać tej sytuacji, albowiem na szczęście jeden z zawodników pospieszył się i fatalnie przestrzelił nad naszą bramką. Wynik 1:2 utrzymał się do końca meczu.

Goście ze Szczecina zasłużenie wygrali ten pojedynek, byli zespołem lepszym i stwarzającym sobie więcej okazji bramkowych. Jednak przy odrobinie szczęścia i lepszej dyspozycji sędziego, przy tak wybrakowanym składzie mogliśmy pokusić się o niespodziankę. Niestety nie można liczyć tylko na szczęście.

Po meczu tym szanse na utrzymanie w III lidze spadły niemal do zera i tylko cud mógłby sprawić, że pozostalibyśmy w niej na kolejny sezon. Reorganizacja III ligi po tym sezonie, która powoduje spadek z niej aż 8 zespołów, najprawdopodobniej spowoduje też, że do grona spadkowiczów dołączy także Cartusia, która nieprzerwalnie po 11 latach występów w niej będzie musiała występować w lidze IV, która  swoją drogą od przyszłego sezonu będzie także silna. Przypomnijmy, że do III ligi Cartusia awansowała po sezonie 2004/2005, kiedy to z dorobkiem 92 punktów (30 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki) i z przewagą ponad 30 pkt nad drugim zespołem tj. Bałtykiem Gdynia wygrała zdecydowanie IV ligę i od tej pory nieprzerwalnie występowała w Lidze III. Póki co gramy jednak do końca. 

Składy drużyn :

Cartusia :

Jajkowski- Nałęcz, Bejrowski, Zbrzyzny, Adamkiewicz- Niedźwiecki (73’ Leszkiewicz), Skierkowski, Sidor, Giec- Miłosz (62’ Paninski), Konchuk;

Rez.:

Babiński- Mateja, Leszkiewicz, Breza, Paninski;

Świt :

Kaczmarczyk- Kudryavtsev (66’ Kotus), Kronkowski, Odlanicki-Poczubut, Kołodziejski, Ładziak (88’ Kurczak), Jóźwiak (58’ Krawiec), Szczepanik, Walków (80’ Graś), Krystek, Filipowicz;

Rez.:

Gajdemski- Kotus, Garlej, Krawiec, Adamczyk, Graś, Kurczak;

Bramki :

0:1 Walków Kamil (16’), 1:1 Zbrzyzny Robert (35’), 1:2 Krystek Marcin (47’);

Kartki :

Cartusia : Giec Jakub (ż), Bejrowski Patryk (ż), Paninski Kacper (ż);

Świt : Jóźwiak Jarosław (ż);

Sędziowie :

Bzowski Przemysław- główny Pomorski ZPN;

Czarnecki Marek- asystent Pomorski ZPN;

Grzywacz Patryk- asystent Pomorski ZPN;