Bez bramek zakończyło się derbowe spotkanie pomiędzy GKS Sierakowice a GKS Cartusia 1923 Kartuzy. Mecz nie był porywającym widowiskiem. Gra toczyła się głównie w środku pola z nielicznymi akcjami pod bramkami obu drużyn. W pierwszej połowie nieco więcej z gry mieli gospodarze, natomiast w drugiej Cartusia 1923. Akcji bramkowych w całym spotkaniu było jak na lekarstwo. Reasumując zatem remis i podział punktów sprawiedliwy….

Gospodarze w pierwszej części meczu największe zagrożenie stwarzali ze stałych fragmentów gry, głównie z rzutów rożnych, po których dobrze bita piłka spadała w obrębie pola bramkowego. Na szczęście dobrze zorganizowana obrona Cartusii skutecznie broniła dostępu do własnej bramki. Kartuzjanie z kolei swoich szans szukali bardziej w kontratakach, ale nie udawało się stworzyć klarownych sytuacji bramkowych. Coraz lepiej w środku pola radzi sobie Paweł Raczyński, który dobrze panuje nad piłką i raz uderzył  nawet ładnie z 25 metra, ale piłka nieznacznie przeleciała nad poprzeczką.

W drugiej części meczu więcej z gry mieli już Kartuzjanie, którzy bardziej pewni siebie mocniej zaatakowali. Kilka sytuacji, szczególnie po akcjach na lewej flance Gabriela Hirsz mogło skończyć się lepiej, ale brakowało wykończenia na zamknięciu. Zawodnik ten kilkakrotnie  dobrze z boku pola karnego dogrywał w pole bramkowe, ale nikomu nie udało się wykończyć tych akcji. Najbliżej szczęścia był Szymon Laskowski, który w 68 minucie po kolejnej centrze Gabriela Hirsz w pole bramkowe zamykając akcję uderzył na bramkę, ale trafił tylko w boczną siatkę. W 73 minucie meczu mocniej zadrżały jednak serca zawodników i kibiców Cartusii, kiedy to po strzale jednego z piłkarzy Sierki z okolic 25 metra piłka odbiła się od poprzeczki a dobitka głową z bliskiej odległości Roberta Radomskiego na szczęście przeleciała nad poprzeczką. Była to najlepsza i tak naprawdę jedyna okazja gospodarzy do wyjścia na prowadzenie. Na szczęście nieskuteczność piłkarzy GKS Sierakowice pozbawiła ich szansy na wyjście na prowadzenie.

Do końca spotkania niewiele więcej się już działo i podział punktów stał się faktem. Jak przystało się mówić, jeżeli nie można wygrać, to cenić należy remis, który dopisuje jeden, jakże ważny punkt w rozgrywkach. Dzięki remisowi temu Kartuzjanie utrzymali jednopunktową przewagę nad Sierką i szans na zdobycie kompletu punktów w drodze o utrzymanie będą musieli szukać w innych meczach.

Z ważniejszych wydarzeń w tym meczu był debiut w barwach Cartusii młodego, 17 letniego zawodnika z Ukrainy Oleksieja Danilevych oraz występ w tym meczu dwóch braci Radomskich, z tym, że tego młodszego Radosława w barwach Cartusii, natomiast starszego Roberta w barwach GKS Sierakowice. Z całą pewnością bracia Ci będą mieli o czym rozmawiać i rozstrzygać, który z nich lepiej zagrał.

Składy drużyn :

Cartusia : Płotka- Olszewski, Fierka, Dawidowski, Gawron- Hirsz, Formella, Hara (46’ Bodzak), Raczyński (76’ Danilevych), Radomski (46’ Bodzak) – Toruńczak (69’ Poroszewski);

Rez.: Grzech- Danilevych, Bertling, Goll, Ptach, Bodzak, Laskowski, Poroszewski;

GKS Sierakowice : Ochal- Nikel, Kosek, Sychta, Marszałkowski, Dobek, Bulczak, Jóskowski (69’ Dejk), Szutenberg, Radomski, Joskowski;

Rez.: Dejk, Gliwa, Mróz, Mielewczyk, Okuniewski;

Zdjęcia z meczu :