Młody wychowanek Cartusii Łukasz Plichta rocznik 2005, który od niespełna roku reprezentuje barwy Widzewa Łódź korzystając z przerwy świątecznej zawitał gościnnie na treningu pierwszej drużyny Cartusii. Korzystając z tej okazji postanowiliśmy przeprowadzić krótki wywiad z młodym i bardzo perspektywicznym zawodnikiem i dowiedzieć się co u niego, jak trenuje w nowym klubie w Łodzi, jak spędza czas i jaki jest jego ulubiony Klub. Cały wywiad w rozwinięciu. Zapraszamy do lektury ....

Wywiad z 16 letnim Łukaszem Plichta, wychowankiem Cartusii, który obecnie reprezentuje barwy renomowanej firmy jaką jest Widzew Łódź :

Od kiedy zaczęła się Twoja przygoda z piłką ?

Dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że jak miałem 6 lat rozpocząłem treningi piłkarskie. Pierwsze kroki piłkarskie stawiałem w Gryfie Goręczyno. Potem przeszedłem do Cartusii, gdzie grałem ok. 5-6 lat.

Kto był Twoim pierwszym trenerem w Cartusii ?

Przez cały pobyt w Cartusii prowadził mnie trener Jurek Meissner. Bardzo dobrze go wspominam i bardzo dużo mnie nauczył. To trener który ma bardzo dużo cierpliwości do zawodników, ale też posiada dużą wiedzę i fajnie, że na niego trafiłem. Zresztą do dnia dzisiejszego mam z nim kontakt.

Jak wspominasz grę w Cartusii ?

Bardzo dobrze, czułem się tam dobrze, miałem fajnych kolegów, atmosfera w drużynie była super. Mieliśmy też dobre warunki do treningu, co też miało wpływ na mój rozwój sportowy.

Czy masz jakiś kontakt z kolegami z tamtej drużyny w grze w Cartusii ?

Tak, utrzymuję kontakt, no może nie ze wszystkimi, ale na pewno z Oliwierem Stenzel, który aktualnie gra w Lechii Gdańsk, oraz z Nikodem Kitowskim, który obecnie jest zawodnikiem Rakowa Częstochowa.

Co powiesz o Akademii Piłkarskiej Lotos ? Też sporo czasu tam trenowałeś.

W Akademii Piłkarskiej Lotos Gdańsk trenowałem przez 2 lata zanim trafiłem do Widzewa. Grałem tam w drużynie, która występowała w Centralnej Lidze Juniorów. Wcześniej, jak jeszcze grałem w Cartusii, byłem powoływany do kadry tej Akademii. Bardzo dobrze wspominam pobyt w tym klubie. Dzięki trenerom Łukaszowi Godlewskiemu i Pawłowi Wypił, też dużo się nauczyłem. Tam trenowałem 6 razy w tygodniu. Akademia Lotos Gdańsk miała także bardzo duży wpływ na mój rozwój piłkarski.

A od kiedy jesteś w Widzewie i w jakiej drużynie tam grasz, czy udało Ci się potrenować z pierwszym zespołem?

Do Widzewa Łódź trafiłem w wakacje ubiegłego roku. Trenuję w akademii Widzewa w roczniku 2004 tj. U-17. Moja drużyna aktualne występuje w I lidze Wojewódzkiej. W trakcie dotychczasowego pobytu w Widzewie, jeszcze z pierwszym zespołem nie trenowałem. Przez tydzień trenowałem natomiast w drugim seniorskim zespole Widzewa, który jest liderem V ligi i pewnie awansuje do Ligi IV.

Czy łatwo zaaklimatyzowałeś się w nowy środowisku ?

Tak. W Łodzi czuję się tam dobrze. Nowi koledzy z Widzewa przyjęli mnie bardzo dobrze, z kilkoma się zakolegowałem bliżej. Jest dobrze.

Jak często trenujesz ?

Aktualnie trenuję 6 razy w tygodniu plus mecze ligowe.

Do jakiej szkoły uczęszczasz, czy daleko masz na obiekty Widzewa, gdzie trenujesz ?

Chodzę do II klasy liceum. Jest to prywatna szkoła sportowa. Mieszkam natomiast w internacie. Trenujemy na obiektach Widzewa. Klub dysponuje trzema boiskami. Jedno naturalne- główne boisko, na którym trenuje i gra tylko pierwszy zespół. Poza tym mamy dwa boiska, jedno ze sztuczną nawierzchnią, na którym najczęściej my trenujemy i rozgrywamy swoje mecze ligowe, oraz jedno boisko z nawierzchnią hybrydową. Na treningi z internatu mam blisko.

Jakie masz plany związane ze sportem, co jest Twoim marzeniem ?

Najpierw to chciałbym zadebiutować w I lidze, a potem pograć w Ekstraklasie. W Polsce nie mam jakiegoś ulubionego klubu, najważniejsze aby występować na najwyższym poziomie rozgrywkowym. To są moje plany i marzenia. Dołożę wszelkich starać, aby tak się stało, ale jak będzie, to czas pokaże.

Jaki jest Twój ulubiony klub ?

Real Madryt.

Co spowodowało, że przyjechałeś do Kartuz i chciałeś potrenować w Cartusii ?

W klubie mamy przerwę w treningach do 09.04.2021 r. Do domu zjechałem w piątek tydzień temu. W trakcie tej przerwy dostałem co prawda od swojego trenera rozpiskę treningową, głównie z zajęć siłowych na własnym ciele oraz z hantlami. Mam też rozpiskę biegową. Dużo biegam w tej przerwie. Tęsknię jednak za piłką i wolę uczestniczyć w normalnych treningach. Lepiej grać w piłkę niż siedzieć w domu. Dlatego też dzięki panu trenerowi Jerzemu Meissner, którego poprosiłem o możliwość treningu z Cartusią,  przyjechałem na trening do Cartusii.

Czy chciałbyś jeszcze kiedyś zagrać w Cartusii ?

Tak. Fajnie byłoby na zakończenie kariery pograć w klubie, w którym się wychowałem i najwięcej nauczyłem. Nie wiem jednak jak to będzie.

Dziękuję za rozmowę i powodzenia.

Dziękuję.

Zdjęcia :