Najstarsi juniorzy Cartusii z grupy JB występujący w I lidze wojewódzkiej w dniu dzisiejszym pokonali swoich rówieśników z Korony Żelistrzewo 3:2. Po słabej pierwszej połowie, którą piłkarze Cartusii przegrali 0:1, w drugiej podopieczni trenerów Apoloniusza Hary i Karola Cichonia wzięli się do roboty i ostatecznie wywalczyli zwycięstwo 3:2….

Do przerwy piłkarze Cartusii przegrywali 0:1, a mogło mogło być jeszcze więcej, ale na szczęście rzut karny dla gości broni bramkarz Cartusii Bartek Płotka. Pierwsza połowa była chyba najsłabszą pierwszą połową jaką oglądaliśmy w wykonaniu drużyny Cartusii w bieżącym sezonie. Na szczęście w drugiej odsłonie mogliśmy oglądać zupełnie inny zespół Cartusii. Na początku drugiej połowy Paweł Raczyński po indywidualnej akcji i ograniu dwóch przeciwników dośrodkowuje piłkę z prawej strony a na dalszym słupku zamykający akcję Michał Bertling (zmienił w przerwie Iwo Golla) głową strzela bramkę na 1:1. Nasi zawodnicy grają bardzo agresywnie i co chwilę jest rzut wolny dla przeciwników. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego tracimy bramkę i przegrywamy 2:1. Po stracie bramki trenerzy Cartusii dokonują kolejnych, szczęśliwych zmian tj. za napastnika Jakuba Toruńczaka wchodzi Kacper Szczesny, który strzela bramkę wyrównującą na 2:2, a asystę przy bramce, po czystym odbiorze i dośrodkowaniu zalicza Damian Kaczanowski, który chwilę wcześniej zmienił Przemysława Sarach. Po chwili bardzo dobrze grający defensywny pomocnik Piotr Stolc zostaje z sfaulowany a faulujący go zawodnik Korony otrzymuje drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Od tej pory piłkarze Cartusii grali jednego zawodnika więcej. Chwilę później po podaniu naszego kapitana Szymona Poroszewskiego, Kacper Szczesny zdobywa jeszcze jedną bramkę i ustala wynik meczu na 3:2 dla Cartusii. Pod koniec meczu trenerzy Cartusii dokonali jeszcze zmian tj. schodzi Piotrek Stolc a w jego miejsce wchodzi Filip Kitowski i na ostatnie minuty za Pawła Raczyńskiego wchodzi Przemysław Michniak.

Jak widać trenerzy Hara i Cichoń dysponują bardzo wyrównaną kadrą, albowiem dokonywane zmiany w składzie nie powodują pogorszenia jakości gry naszego zespołu. Wręcz przeciwnie, jak pokazał dzisiejszy mecz, to głównie zmiennicy zadecydowali o losach spotkania. Brawo i gratulacje.