W 24 kolejce rozgrywek IV ligi piłkarze Cartusii podejmowali na własnym boisku zdecydowanego faworyta i jednego z dwóch kandydatów do awansu do III Ligi drużynę Gromu Nowy Staw. Jak przystało na faworyta goście z Nowego Stawu nie dali szans piłkarzom Cartusii pokonując ich zdecydowanie aż 2:7 (1:1). Szersza relacja z meczu oraz protokół meczowy w rozwinięciu ....

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gości, którzy dłużej posiadali piłkę i częściej bywali pod polem karnym rywali, jednak akcji bramkowych zbyt wielu nie stworzyli. Kartuzjanie z kolei nastawieni na obronę dostępu do własnej bramki, co dobrze im wychodziło, wyprowadzali kontrataki. Zaczęło się jednak od błędu w 8 minucie młodego piłkarza Cartusii Adriana Raulina, który stracił piłkę na 20 metrze a futbolówka od razu trafiła pod nogi stojącego w naszym polu karnym kapitana gości Roberta Wesołowskiego. Ten przez nikogo nie pilnowany uderzył mocno na bramkę z 13 metra, ale na szczęście piłka przeleciała minimalnie obok słupka. W 22 minucie kolejny raz napastnik gości Robert Wesołowski w swojej sztandarowej akcji przejął piłkę przy linii bocznej na wysokości naszego pola karnego i od razu zbiegając z nią w kierunku bramki, wbiegł w pole karne i kolejny raz z 14 metra uderzył w jej kierunku. Na szczęście kolejny raz nieznacznie obok słupka. Niestety w 27 minucie goście wyszli już  na prowadzenie 1:0. W sytuacji tej piłka po długim zagraniu spod linii bocznej w pole karne Cartusii przeleciała nad naszymi obrońcami i trafiła pod nogi zamykającego akcję Mateusza Gruszewskiego. Ten znajdując się w polu bramkowym przyjął spokojnie piłkę i w sytuacji sam na sam płaskim strzałem z 4 metra posłał piłkę pod nogami interweniującego bramkarza Cartusii Bartusza Małkińskiego, który niestety spóźnił się nieco z tą interwencją. W 40 minucie Kartuzjanie doprowadzili do remisu 1:1. Bohaterem tej akcji był niezawodny Mateusz Niedźwiecki, który po otrzymaniu zagrania na połowie rywala przejął piłkę na 30 metrze i na pełnej szybkości pobiegł z futbolówką w kierunku bramki gości wyprzedzając goniącego go obrońcę. Po wbiegnięciu z piłką w pole karne, w sytuacji sam na sam technicznym uderzeniem w długi róg umieścił futbolówkę w siatce. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa, która była niezła w wykonaniu naszych piłkarzy.

Niestety o drugiej odsłonie należałoby jak najszybciej zapomnieć. Kartuzjanie nie grali już tak zdeterminowani, a piłkarze Gromu byli szybsi, lepiej grali piłką i co najważniejsze popełniali o wiele mniej błędów indywidualnych. Już w 54 minucie objęli prowadzenie na 2:1. W sytuacji tej po rzucie rożnym bitym w pole bramkowe, piłka spadając w okolicach dalszego słupka minęła obrońców Cartusii oraz jej bramkarza i spadła do zamykającego akcję jednego z zawodników gości. Ten zgrywając piłkę do środka trafił w któregoś z naszych piłkarzy i ostatecznie futbolówka odbita na 16 metr spadła pod nogi stojącego tam i niepilnowanego Michała Lepczak. Ten nie zastanawiając się uderzył z półwoleja, po czym futbolówka lecąc płasko przez gąszcz stojących w polu karnym piłkarzy wpadła do siatki. Niestety ten niezbyt groźny strzał zaskoczył również bramkarza Cartusii, który stojąc na linii bramkowej odprowadził wzrokiem wpadającą do siatki futbolówkę. Dwie minuty później goście prowadzili już 3:1 a bramkę zdobyli po kolejnym rzucie rożnym. W sytuacji tej kolejny raz piłka dorzucona na długi słupek minęła bramkarza, ale okazję do jej wybicia miał jeszcze stojący tam Ryszard Dawidowski, który jednak zbyt długo zwlekał z jej wybiciem, w następstwie czego został wyprzedzony przez stopera gości Krzysztofa Błażek, który z bliskiej odległości wpakował piłkę głową do siatki. W 62 i 67 goście strzelają kolejne bramki i wychodzą na prowadzenie 5:1. W pierwszej z tych akcji po szybkiej kontrze i dograniu piłki przez najlepszego na boisku Roberta Wesołowskiego w nasze pole karne obrońcy Cartusii zbyt blisko wybili piłkę, która spadła na 16 metr pod nogi Marcina Świątek. Ten uderzył z pierwszej piłki, po czym futbolówka wpadła do bramki przy samym słupku. Nie był to jakiś mocny strzał, ale bardzo celny i skuteczny, który niestety dla bramkarza Cartusii był nie do obrony. W drugiej sytuacji wychodzącego na dobrą sytuację napastnika gości fauluje na 22 metrze obrońca Cartusii Piotr Sienkiewicz, który za zagranie to zobaczył żółtą kartkę, choć goście domagali się czerwonej. Do rzutu wolnego podszedł Mateusz Gruszewski, który idealnie przymierzył nad murem w krótki róg i piłka wylądowała w okienku naszej bramki. Gol ten z pewnością był ozdobą tego spotkania. W 70 minucie druga żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył obrońca Cartusii Damian Nurek, który musiał opuścić boisko. Grająca w osłabieniu Cartusia nie poddawała się i próbowała jeszcze coś wskórać, ale angażując większą liczbę zawodników w akcje ofensywne niestety otwierała tyły.  Co prawda grający w osłabieniu Kartuzjanie w 83 minucie zmniejszyli jeszcze rozmiary porażki do 2:5, po samobójczym trafieniu Krzysztofa Błażek, który wbił piłkę głową do własnej bramki po wrzutce z rzutu wolnego przez Sebastiana Wrońskiego, ale minutę później odrobili z powrotem przewagę i wyszli na kolejne prowadzenie 6:2. W 89 minucie wpuszczony w drugiej połowie na boiska młody wychowanek Cartusii Jakub Leszkiewicz, po szybkiej kontrze mógł zmniejszyć kolejny raz rozmiary porażki, ale w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę. Niestety zaraz po tym kolejna szybka kontra gości kończy się kolejnym  dla Gromu. Takim sposobem w 90 minucie goście ustalili wynik spotkania na 2:7. Chwilę później sędzia główny pan Dominik Sulikowski (arbiter ekstraklasowy) zakończył ten pojedynek.

Składy Drużyn:

Cartusia : Małkiński- Wroński, Adamkiewicz, Nurek, Sienkiewicz- Niedźwiecki, Raulin, Dampc, Giec (65’ Kitowski), Dawidowski (69’ Sierszyński)- Siłkowski (55’ Leszkiewicz);

Rez.: Babiński- Kitowski, Paninski, Sierszyński, Leszkiewicz;

Grom : Jóźwiak- Lepczak, Błażek, Gwóźdź, Cysewski, Daukszys, Wiśniewski (68’ Danielak), Piotrowski, Wesołowski (70’ Pianka), Gruszewski, Świątek;

Rez.: Wojtowicz- Danielak, Mularczyk, Pianka, Zieliński, Rybicki;

Bramki :

0:1 Gruszewski (27’), 1:1 Niedźwiecki (40’), 1:2 Lepczak (54’), 1:3 Błażek (56’), 1:4 Świątek (62’), 1:5 Gruszewski (67’), 2:5 Błażek ( 83’ sam.), 2:6 Cysewski (84’), 2:7 Gruszewski (90’);

Kartki :

Cartusia : Giec (ż), Siłkowski (ż), Nurek (ż, ż – cz), Sienkiewicz (ż), Raulin (ż);

Grom :    ----